Risen to moim skromnym zdaniem najlepsza po Gothicu 2 gra Piranii. Po niezbyt udanej i zbyt dużej, jak na tamte czasy i możliwości studia, trzeciej odsłonie swojej pierwszej serii twórcy zmniejszyli skalę świata, co pozwoliło im na lepsze dopracowanie pozostałych elementów rozgrywki. Nie oznacza to jednak, że mapa w grze jest mała - jest wystarczająco duża, by jej dogłębna eksploracja na długo zajęła gracza i tym samym wystarczyła na zadowalający dla otwartego świata czas rozgrywki. (9/10)
Coś dla miłośników klasycznych postapokaliptycznych RPG w stylu Wasteland (2 i 3) i trochę Stalkera, jeśli chodzi o świat przedstawiony. Rozgrywka wciąga, ale szybko staje się zbyt łatwa, nawet na wyższym poziomie trudności, co jest moim zdaniem największą wadą tego tytułu.
Night City jest cudowne, ale nie tak interaktywne jak by się chciało, czułem ogromny niedosyt. To gra niespełnionych obietnic, bez rewolucji, ale za to ze świetną filozoficzną fabułą poruszającą tematy egzystencjalne. Keanu jako Johnny <3.
Naprawdę dobre początki studia Arkane. Podziemny świat Arx jest mocno klimatyczny, dobrze skonstruowany i pełen tajemnic. Gra posiada ciekawy system magii oraz wiele elementów typowych dla immersive simów tamtego okresu. Szkoda, że pod względem technicznym trochę zawodzi. Dzisiaj pewnie bardziej warto zagrać wraz z modem Arx Libertatis. Za pierwszym razem lubię jednak mieć do czynienia z oryginalnym dziełem twórców i potwierdzam, że wciąż da się je przejść od początku do końca w miarę bezproblemowo. 7.5/10
Wykreowany świat i postaci są na naprawdę wysokim poziomie, ale sama rozgrywka nie wciąga zbyt mocno i jest rozwodniona przez nieciekawe fetch questy. Grze przydałby się dubbing, choćby częściowy. Jeśli autor poprawi te mankamenty w drugiej odsłonie to będę pierwszy w kolejce do ogrania. 6.5/10
Bardzo dobry souls-like, a może bardziej "souls-unlike"? Tytuł mocno różni się od gier From Software i czasami wydaje mi się, że to główny powód negatywnych recenzji graczy... Często mam wrażenie, że fani soulsów chcą grać cały czas w tę samą grę. Jako gracz, który ukończył wszystkie soulsy uważam, że The Surge zasługuje na pochwały. Spodobała mi się sprytna budowa lokacji z wieloma skrótami do jedynego punktu respawnu na każdej, a także zdobywanie i ulepszanie ekwipunku oraz rozwój bohatera. Po prostu świetnie bawiłem się do samego końca i żal było mi kończyć rozgrywkę. Na koniec muszę również dodać, że otoczka fabularna i klimat to gratka dla fanów sci-fi.