checkmarkchevron-down linuxmacwindows ribbon-lvl-1 ribbon-lvl-1 ribbon-lvl-2 ribbon-lvl-2 ribbon-lvl-3 ribbon-lvl-3 sliders users-plus
Send a message
Invite to friendsFriend invite pending...
This user has reviewed 78 games. Awesome! You can edit your reviews directly on game pages.
Dying Light: The Following – Enhanced Edition
This game is no longer available in our store
Dying Light: The Following – Enhanced Edition

Solidna gra z małymi problemami

W Dying Light bawiłem się całkiem nieźle. Całość to opowieść o zamknięciu w wielkim mieście wraz z hordą zombie. Całkiem dobrze udało się odwzorować takie umiejscowienie fabuły - świat jest wiarygodny, z solidnymi postaciami i wiarygodnymi problemami. Co prawda gra zmusza nas często do bieganiny, ale pasuje to do całego stylu gry i jest przyjemne. Główne mechaniki gry opierają się na walce wręcz z zombie (mieczem, pałką czy nogą od stołu) oraz na parkourze. Dodatkowo broń można ulepszać. Gra niejako wymusza to na nas, bo bronie psują się dość szybko i wtedy pojawia się okazja do przeskoczenia na inny model z innymi ulepszeniami. Na początku gry wydawało mi się to irytujące, ale później zacząłem doceniać ten aspekt. Sama walka pozwala na ruchy specjalne oraz na łączenie jej z parkourem (np. skok na przeciwnika), więc wypada nieźle. Parkour pozwala na dość płynne poruszanie się po mieście po dachach i innych miejsach unikając zombie. Obie te mechaniki są fundamentem tej gry i wypadają bardzo dobrze. Gra ma otwarty świat, ze wszystkim, co się z tym wiąże. Są ciekawe misje poboczne, ale też dosłownie zbieranie grzybków. To, co urozmaica rozgrywkę to wydarzenia specjalne - gra losowo generuje zrzuty i spotkania z NPC. To dodaje życia miastu i wypada bardzo dobrze. To, co wypada dużo gorzej to broń palna. Trochę nie rozumiem po co została dodana (są jakieś 3 rodzaje) i jej rola jest dziwna. Na początku myślałem, że to jest coś wyjątkowego i rzadkiego, ale po kilku godzinach każdy groźniejszy bandzior miał ją przy sobie z zapasem amunicji. W zasadzie nigdy mi nie brakowało amunicji do karabinu... Najbardziej irytujący element to wybuchające zombie. Twórcy lubowali się w stawianiu ich za rogiem albo za drzwiami. Wybuch takiego zombie powodował natychmiastową śmierć, a przez nietypowy system zapisu mogło nas przez to wywalić na drugi koniec miasta... The following porzuciłem, bo za bardzo odeszło od parkouru. Ode mnie 4/5 - warto zagrać.

2 gamers found this review helpful
80 Days

Prosta i dobra

Gra jest inspirowana powieścią "W 80 dni dookoła świata". Wcielamy się w rolę podróżnika, który wyrusza z Londynu i próbuje powtórzyć osiągnięcia z powieści. Gra opiera się na podróżowaniu od miejsca do miejsca i zarządzaniu posiadaną gotówką. Tak więc na przykład możemy się zdecydować pojechać pociągiem przez Rosję albo statkiem koło Indii. Każdy wybór jest związany z ryzykiem - po drodze może okazać się, że pociąg się zepsuje, nie zdążymy na przesiadkę albo nawet coś gorszego - rozchorujemy się czy nawet trafimy do aresztu. Dodatkowo musimy zarządzać naszym budżetem i bagażami - możemy po drodze kupować różne przedmioty i sprzedawać je później z zyskiem. Na przykład wino z Francji być może da się sprzedać z zyskiem w Rosji itp. Całość ma bardzo wysoki poziom grywalności i gra nie jest nudna przy ponownym przejściu, bo zawsze można spróbować innych tras. Polecam!

1 gamers found this review helpful
Sniper: Ghost Warrior 2

Całkiem przyjemna

Sniper Ghost Warrior 2 jest FPS-em w starym stylu - liniowa, oskryptowana rozgrywka na 7h. Dla mnie to jest zaleta. Nie ma tu niepotrzebnie rozciągniętych etapów, nudnych misji pobocznych i innych grzechów znanych z dzisiejszych gier z otwartym światem. Zamiast tego postawiono na prostotę. Trzon rozgrywki to sterowanie tytułowym snajperem - dotarcie do punktu zbiórki i wspieranie działań drużyny szturmowej. I w zasadzie tyle. Są dostępne mniej więcej 3 rodzaje karabinu (nie mamy wpływu, na to którego używamy w danym momencie), pistolet i nóż. Etapy, w których wspieramy drużynę szturmową są zrobione solidnie, reszta gry to skradanie i inne metody dotarcia do celu. Gra ma też trochę wad - pomimo tego, że jest oparta na CryEngine 3 to wygląda przeciętnie, szczególnie w etapach miejskich. Podobnie sama historia jest zbyt prosta i naiwna. Dodatkowo, niektóre rozwiązania są dość irytujące. Chyba najbardziej irytowały mnie automatyczne punkty zapisu - zawsze położone dużo wcześniej niż trudny etap gry, przez co przy każdym błędzie trzeba było wykonywać dodatkowo 5 minut prostszych czynności... Ogólnie, grę polecam osobom, które mają ochotę na pogranie snajperem.

4 gamers found this review helpful
BIOMUTANT

Nuda

Biomutant to gra action RPG z otwartym światem, osadzona w postapokaliptycznych klimatach. Historia opowiada o losach zmutowanych zwierząt, a my wcielamy się w jednego z nich. Świat gry jest piękny - śliczne naturalne krajobrazy są pomieszane z ruinami upadłych miast. Z jednej strony zwiedzamy bajkowe łąk, a z drugiej eksplorujemy zapomniane bunkry. To moim zdaniem jest najmocniejszy punkt tej gry. Drugim dopracowanym elementem jest walka - pograłem 8h i wydaje mi się, że tylko liznąłem ogrom elementów, które ta gra nam daje - możemy używać mieczy, broni palnej, kombosów, ciosów specjalnych i czegoś w rodzaju magii. Całość jest płynna i daje całkiem dużo frajdy. Te kilka dopracowanych elementów to niestety moim zdaniem za mało na udaną grę. Biomutant kładzie zbyt duży nacisk na action i otwarty świat, a za mały na RPG. Tak więc po kilku godzinach gry nasz dziennik będzie zawalony losowymi zadaniami, które nie mają większego sensu. "znajdź 5 ważek", "otwórz 3 sejfy", "znajdź skarby w lokacji nr 47" itd. Gdyby jeszcze za zrobienie tych zadań była jakaś ciekawa nagroda albo stała za nimi jakaś fabuła. Ale nie, w większości przypadków znajdujemy jakieś losowe śmiecie, które zwiększają jakieś cyferki pancerza, ale nie dają żadnej satysfakcji. Jeszcze gorzej jest w warstwie fabularnej. "idź i uratuj świat" albo "idź i podbij te trzy miasta" to w zasadzie cała fabuła... NPC nic ciekawego nie mówią. Z większością nie da się porozmawiać, a jeśli się już trafi jakiś rozmówca to rozmowa urywa się zanim dojdzie do czegoś ciekawego. Zresztą sam system dialogów jest dziwny - gra czasem nam daje wybór, o co chcemy zapytać, ale zwykle NPC odpowiada tylko na fragment pytania i rozmowa się kończy. To wszystko sprawia, że po pierwszych paru godzinach gra staje się nudna. Może i zwiedzamy nowe miejsca, ale nic ciekawego w nich nie ma i nikt nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Widać w tej grze dużo potencjału, ale moim zdaniem zmarnowanego.

4 gamers found this review helpful
Stronghold: Warlords

Solidnie

Twierdza: Władcy Wojny to jest solidna gra, ale niestety to nie jest następca kultowej pierwszej części, na którego fani czekają od lat. Władcy Wojny inspirowane są mocno mechanikami znanymi z Twierdzy 2 - mapa podzielona jest na obszary i każdy z nich możemy przejąć. Z tą różnicą, że każdym obszarem rządzi władca, a my możemy mu tylko wysyłać wybrane żadania. Cały pomysł jest całkiem niezły, ale wydaje się, że nie jest w pełni dopracowany. Niektórzy władcy są wyraźnie silniejsi od innych - na przykład możemy im kazać wysyłać silne armie, które wystarczają do podbicia zamku. Ponadto przychylność władcy można zdobyć na dwa sposoby - militarnie i dyplomatycznie. To drugie bywa irytujące, bo można odkupić władcę od innego gracza/komputera, co jest nudną rzeczą do pilnowania. Gospodarka wygląda bardzo podobnie do klasycznej twierdzy. Najdziwniejszym elementem jest zmiana w spichlerzu - ryż jest traktowany jak bazowe jedzenie, a pozostałe formy jak dodatek. Tak więc może dojść do absurdu, gdy mamy pełno warzyw w spichlerzu, a ludzie nas nienawidzą przez brak jedzenia. Całość wydaje mi się chaotyczna. Na plus wytwórnie prochu - jest to nowy budynek i ma kilka ciekawych cech - na przykład może wybuchnąć. Militarnie nie ma zaskoczeń. Jest kilka nowych maszyn oblężniczych (np. bombarda), ale reszta przypomina mocno to, z czym mieliśmy do czynienia w poprzednich częściach, tylko tym razem w odmianie dalekowchodniej. Całościowo gra jest stabilna i działa dobrze. Kampanie są różnej jakości. Najlepiej wypada japońska - wydawała mi się najbardziej urozmaicona, a zdecydowanie najgorzej mongolska, ze względu na dziwną mechanikę drewnianych osłon. Osłony te bronią z każdej strony, więc jednostki strzelające nie są w stanie zranić łuczników za tymi osłonami, nawet strzelając z drugiej strony... W tej części widać też kilka nowinek, które mogłyby być podstawą nowej kultowej twierdzy - jedną z nich jest budowanie dróg w zamku, co zwiększa możliwości niektórych budynków.

2 gamers found this review helpful
War for the Overworld

Trochę nudna

Gra skupia się na zarządzaniu podziemnym królestwem - jako pan zła zarządzamy budową lochów, jaskiń z potworami, skarbców i innych budowli. Nie mamy bezpośredniej kontroli nad stworami. Zamiast tego musimy zapewniać odpowiednie zasoby do spełnienia ich potrzeb i możemy co najwyżej wskazywać ogólny obszar, do którego wysyłamy nasze stwory. Gra posiada bardzo dużo opcji - różnorakie pułapki, bardzo dużo rodzajów stworów, magię, możliwość tworzenia eliksirów, rytuały, magiczne artefakty itd. Moim zdaniem jest tego za dużo. Wiele z tych rzeczy jest bardzo podobnych do siebie - na przykład eliksiry i magia są używane w praktycznie ten sam sposób, tylko te pierwsze są bardziej limitowane. Gra ogólnie jest solidna. Pomimo mnogości opcji nie natrafiłem na błędy, a całość działała bardzo dobrze. Gra oferuje kilka kampanii i mnóstwo innych opcji (multiplayer, wsparcie dla modów i wiele innych). Ale niestety, gra ma kilka dużych wad. Pierwszą z nich jest sposób, w jaki odczuwamy podziemia. Gdy zagrałem na pierwszej mapie to myślałem, że muszę drążyć komnaty w skale i że ogólnie to właśnie dzięki temu będę w stanie w sposób naturalny tworzyć moje królestwo - skarbiec ukryty gdzieś w labiryncie, mało ważne komnaty gdzieś pośrodku, a bliżej wroga - zestaw pułapek. Ale było to mylne wrażenie - wróg posiada możliwości przekopywania się przez ściany i robi to z łatwością. Co więcej niektórzy przeciwnicy mogą podkładać bomby pod ściany, przez co są w stanie zniszczyć struktury na całym obszarze. Tak więc nie opłaca się tworzyć labiryntu, bo sam w sobie nie stanowi żadnej obrony. Tak więc zamiast podziemnego labiryntu powstaje jeden wielki plac... Dodatkowo, po zbudowaniu tego placu i zapełnieniu go strukturami, gra staje się samograjem - jednostki większość rzeczy robią same, a my nie mamy już nic większego do budowy. Być może multiplayer wygląda jakoś lepiej, ale po 4 godzinach jestem już na tyle znudzony tą grą, że nie chce mi się sprawdzać. Ogólnie polecam tylo fanom gatunku

1 gamers found this review helpful
This War of Mine

Ciekawy pomysł

Gra przenosi nas do oblężonego miasta podczas wojny. My, jako grupka ocalałych cywilów, próbujemy jakoś przeżyć. Tak więc największe zmartwienia są bardzo przyziemne - trzeba przecież coś jeść i czasem spać. W grze zarządzamy wyborami, czasem musimy decydować się na kradzież albo zabójstwo. Elementy fabularne są dopracowane i zróżnicowane. Każdy z bohaterów ma swoją historię, swoje zwyczaje i swoją moralność. Niestety, nie wszystko jest takie różowe. Mechanika gry jest bardzo powolna - gra toczy się na przełomie kilkudziesięciu dni i za każdym razem musimy wyklikiwać te same czynności: "A ugotuj obiad", "B zbierz wodę", "C idź spać" i tak w kółko. Po jakimś czasie robi się to nużące, ale nie za bardzo jest jak to zautomatyzować. Drugi problem mam z mechaniką - moja gra zakończyła się porażką tuż przed końcem. No i najgorsze jest to, że miałem poczucie, że to gra zdecydowała, że teraz należy przydzielić mi porażkę - po prostu pewnego ranka okazało się, że jedna postać umarła (była leczona...), jedna uciekła, a ostatnia po prostu przestała reagować na polecenia gracza. Zamiast czuć smutek, że mi się nie udało albo grozę wojny, o której gra próbuje opowiedzieć, po prostu gra nagle zaśmiała mi się w twarz, burząc cały wcześniej zbudowany klimat. Nie chciało mi się już od nowa zaczynać gry (zapisy są na bieżąco) ze względu na nużacy charakter mechaniki. Ogólnie polecam kupić na jakiejś wyprzedaży. Ja się od tej gry odbiłem, ale widać, że jest w nią włożone wiele pracy.

2 gamers found this review helpful