Piszę tę recenzję, świeżo po skończeniu gry. Musze przyznać, że obsidian znowu nie zawiudł. Na prawdę świętna przygoda, ciekawi kompani, rużnorodne zadania i znaczące decyzje które wybieramy w liniach dialogowych. System rozwoju postaci daję dużą swobodę w wybieraniu, jak chcemy ukształtować naszą postać. Po wybraniu klasy postaci, sami przyznajemy punkty, jak w typowym crpg. To jakie statystyki wybierzemy, ma wpływ na nasze poczynania w kolejnych przygodach. Walk jest sporo, zazwyczaj są to proste potyczki. Nie żadko się też trafi taka, gdzie trzeba pokombinować nad ustawieniem naszych wojaków i wyborze umiejętności (a jest ich sporo). Polecam.
Pomimo staroszkolnej grafiki i ciężkiej narracji, z wpiekami na twarzy, śledziłem historię opowiedzianą w tej grze. Fabuła ma bardzo ciężki i przytłaczający klimat, wzorowany na tym od H.P. Lovcrafta. Macki, krwiożercze skrupiaki i obłąkani ludzie to chleb powszedni. Wymagana jest, dosyć dobra znajomość języka angielskiego, by w pełni się zadowolić tytułem.
Musze przyznać, że nigdy nie interesowały mnie RPGi z aktywną pauzą. Zacząłem bezpiecznie z Baldurs Gate 2, później 1, następnie od razu chwyciłem za Icewindale, no i padło na Tyranny. Z wcześniej wymienionych tytułów, to właśnie ten tytuł wciągnął mnie swoją niesztampową fabułą. Wcielamy sie w prawdziwego złodupca, coś ala wasala Hegemona Kyrosa, który najechał krainę zwaną Terasami. Decyzję często są wyborami moralnymi i to w mocnym tego słowa znaczeniu. Nie rozumiem nażekania na czas gry. Często widywałem opinie że to marne 20h rozgrywki, co zresztą mnie przyciągneło do tego tytułu, bo po ograniu 100godzin w pierwszego baldura i drugie 100 w drugiego, miałem ochote na coś mniej angażującego. I co? I się pomyliłem, bo przejście Tyranny zajeło mi 45 godzin. Grę można też przechodzić na wiele sposobów, więc pewnie też dobije do 100. Z czystym sumieniem polecam. Na promce można dorwać za dobrą cene.
Po ograniu Baldurs Gate, poszedłem wprost do tego cudeńka. Stworzyłem własną drużynę i hej przygoda. Fabuła, to nie jest to co pchało mnie do przodu, lecz system walki i rozwoju postaci. Podstawową gre wraz z dodatkiem ograłem w 50h. Nie spodziewałbym się że 20 letnia gra da mi tyle frajdy. Teraz pora na część II. Polecam.