Nie myślałem że w tego typu grze się pośmieje a jednak.Humor tutaj jest jak z pierwszysch amercan pie filmów.Głupi ale zabawny.Same scenki też chyba fajnie zrobione nie znam się bo to 1 taka gra którą gram.Historia jest dobra wg mnie.Sa też mini gierki a to po układaj puzle a to wciaskaj strzałki w kolejności.Grafika jest w sam raz taki niby plastik ale jak to w 3d.
Takich gier już nie robią.Gra jest stara nie oszukujmy się ,ale jednak nie które elementy tej gry i tak są zrobione lepiej niż gry z 2025 roku.Między innymi AI przeciwników może zaskoczyć typu a szukamy osłony a krzyczymy i wskazujemy gdzie jest gracz lub włączamy alaram i próbujemy go oflankować.Lub skradają się jeśli wiedzą gdzie jesteś mniej więcej.Grafika się zestrzała w końcu dx9.Fabuła no jest ale nie jest jakaś najbardziej rozwinięta.A co do broni no trochę tego jest.A możemy nosić ze sobą max 4 sztuki.Pojazdy są łodzie dżipy para lotnia.W miarę duże mapy pozwalające na podchodzenie do misji wg własnego widzi mi się.Drobnym problemem może być że gra np. ustawia cel dostań się do windy ,ale winda potrzebuje karty dostępu i trzeba poszukać w okolicy.I ta karta dostępu nie jest pokazana przez żaden wskaźnik.
Czy to źle nie sądzę jeśli polubiłeś grałeś w poprzednie gry z serii batman arkaham to i ta się tobie spodoba.
Tak jak w tytule .Gameplay odkrywanie planety zbieranie surowców podobało mi się .Muzyka świetna.Grafika kolorowa i różno rodna coś na styl wielkiego kosmicznego ogrodu.Podobało mi się bardzo.
Styl graficzny nie zachęca przynajmniej mnie .Sam gameplay biegasz skaczesz uderzasz używasz umiejętności.Nic czego w innych grach tego typu nie widziałeś.Bugów brak bosowie średnio wymagający .Faza księzyca wpływa na poziom trudności.Wystarczająco dużo perków i questów żeby mieć zajęcie.Mi się nie miało spodobać bo styl graficzny a jak zacząłem grać dlużej to nawet fajne.
A więc tak ta gra jest na poziomie normalnym jak souls like bez przebaczenia byle mobek większy może ciebie zabić na 2 strzały.Niby masz broń palną ale pociski są ogranicznonego zasięgu a czym dalej stoisz od przeciwnika tym mniejszy dmg.Kto to wymyślał nie wiem ale jest tego więcej.Upgrady w sumie dają tak nie wiele że kot napłakał prawdziwy souls like.Podstawową bronią nawet po ulepszeniu do np. 25dmg to muche w kiblu możesz zatłuc co najwyżej.Zrobiłem 1/5 kampani i stwierdziłem mam dość.Jak już pokonałem 1 bosa większego to musiałem odnieść część statku przez cała mapę bo szybką podróż wyłączono.Dobrze że łaskawie zapis stanu gry zostawili w miejscach po drodze.No i sztuczne wydłużanie gry jakie jest w tego rodzaju grach zawsze oj przegrałeś z bosem to musisz przebiec teraz 7 albo więcej lokacji najlepiej jeszcze z przeciwnikami żeby znowu spróbować pokonać bosa.Nic nowego co by mnie zaskoczyło w tej grze.Za to wkurzające mechaniki.Takie jak ograniczony zasięg pocisków ,nic nie warte ulepszenia,spacer przez całą mapę bo wyłączliśmy tobie szybką podróż bo tak.
Gra jest po niekąd łatwiejsza od hotline miami 1albo2 ,ale ma bardziej skomplikowane mechaniki i można używać skradania się i działać po cichu a przeciwnicy są bardziej inteligętni niż w HM.A pozostawanie w cienu likwiadacja po cichu przeciwników ma swoje zalety jak w Spliner Cell.
Podobał mi się pomysł na grę.Co innego jak to wyszło jest to trochę podobne do amnesia lub penumbra.Będąc uważnym słuchaczem nagrań i czytając notatki zagadki stają się łatwe do skączenia.Co innego elementy straszenia czasami nawet nie zauważyłem co miało by mnie przestraszyć.Atmosfera jest zacna zdarzają się też poziomy gdzie musimy uciekać lub zrobić coś zanim dorwie nas jeden z kilku oprawców.Świetna oprawa audio głos psychopaty super.Problemem dla mnie było to że nie bardzo mnie to przestraszyło i gdzieś już to wszystko widziałem.Drugim problem jest to że gra jest krótka pierwsze ukończenie gry 2.5h.Zagrałem jeszcze raz bo chciałem spróbować innych rozwiązań.I okazało się że są inne zakończenia.To jest na plus.Dupy nie urywa wg mnie ale ograć można jednego wieczoru.
