checkmarkchevron-down linuxmacwindows ribbon-lvl-1 ribbon-lvl-1 ribbon-lvl-2 ribbon-lvl-2 ribbon-lvl-3 ribbon-lvl-3 sliders users-plus
Send a message
Invite to friendsFriend invite pending...
This user has reviewed 17 games. Awesome! You can edit your reviews directly on game pages.
Heroes of Might and Magic® 5: Bundle

Adoptowane Dziecko Serii

Jeśli lubisz fabułę HoMM V czy Ashanu to zapraszam sprawdzić na YT RPG Sesję Ashan Heroes 5 HoMM V określił bym mianem iż ojciec tej części to Warcraft a matka to Warhammer Fantasy. A to wszystko zostało adoptowane przez Heroesy. Gram już pewnie z 18 lat w tę serię z dużymi przerwami. Da się ją pokochać by potem się lekko zrazić. Moim zdaniem fabuła, kreacja świata wyszła lekko dziurawo ale ma ogromny urok, jest to część w której widać największe rozgrodzenie ras, klimatu i ścieżek rozwoju bohaterów. Na porzucaniu uniwersalności HoMM 3 ta część zyskuje i traci. Balans jest przedziwny i łatwo wpaść na coś co tylko na papierze wydaje się silne. Definitywnie moim zdaniem kampanie są najmocniejszą stroną tej części. Polski dubbing niestety mocno się zestarzał, tłumaczenie też zawiera masę błędów. Jednakże urok nadal pozostaje. Mapy względem HoMM III odczuwa się jako sporo mniejsze, mniej rzeczy do zbierania, mniej ruchu bohatera. Animacje są dobre. Muzyka stoi wysoko, Paul Romero to mistrz. Choć były miejsce gdzie muzyka lekko irytuje swoją piskliwą tonalnością lub zbytnią neutralnością. HoMM V wprowadziło alternatywne ulepszenia do jednostek wraz z dodatkiem gdzie otwiera nam wiele strategii. Artefakty, czary stoją na dosyć wysokim poziomie użyteczności. Walki moim zdaniem dzieją się jakoś niebywale szybko, nie w sensie animacji, chociaż tu i tak jest bardzo dobrze, to na myśli mam ilość tur. Po wielu ponownych godzinach boli mnie niestety to jak SI oszukuje, jak długo się porusza a gra spowalnia pomimo topowych komputerów. Wiem że to co napisałem to dosyć krytyczne podejście ale nadal uważam że Heroesy 5 to godna gra, której trzeba lekko wybaczyć bo od zawsze miała swoje defekty. Heroes 5.5 moim zdaniem na ten moment tak zmieniły tę grę jako mod że odebrały trochę uroku. Jak zawsze coś za coś. TIP: Jeżeli chcecie mieć dostępne wszystkie kampanie i scenariusze to polecam GOLD patch który był gdzieś w sieci, łączy on podstawkę z kuźnią i hordami.

5 gamers found this review helpful
The Witcher: Enhanced Edition

Staruszek dla Fanów

Wiedźmina pierwszą część nadal posiadam w wydaniu kolekcjonerskim. Ta gra w tamtych okolicach lat 2007 była ekstremalnie toporna, od niesamowicie długich ekranów wczytywania do wysypujących się zapisów. W obecnych czasach garść dobrych modów jest bardzo wskazana bo usprawnia błędy i trud. Jednakże, kiedy postawiłem sobie cel ograć trylogię doceniłem nasz już kulturowy skarb. Pomówię o największym plusie, fabule. Prolog i akt I wypadały w moim odczuciu spójnie i podsycały chęć do pchania fabuły. Niestety akt II ciągnął się już nieubłaganie. Przysięgam, jak ktoś by mi kazał znowu płynąć na bagna to bym oszalał. Akt III pomimo iż grałem po raz pierwszy też mnie nie poruszał, rodził więcej pytań, jak fabularnie mają zamiar zamknąć grę w tylko jeszcze dwóch? Miałem już odczucie że recenzja którą napiszę będzie negatywna i grę finalnie raz na zawsze porzucę. Jednak końcówka i cały akt IV dały nam wytchnienie od tego brudu i szarości Wyzimy, wtedy zobaczyłem jak fantastyczna jest to gra. Nie mówię, jak wiele osób uważam że walka to największa tragedia gry, ale fabuła pchała mnie dalej z mentalnością że muszę szybko dowiedzieć się jak to się potoczy. Akt V Zaskakuje, z dużą satysfakcją, choć fabularnie polecieli w mocno przedziwny kierunek przeciwników. Muzyka tutaj jest świetnym tłem i przywodzi na myśl surowe, baśniowe krainy, w walce przyjdzie nam usłyszeć często niespodziewanie, dobry metal. Lepiej ją pamiętam niż z kontynuacji. Twórcy nie potrafili zdecydować się pomiędzy rzutem izometrycznym (który miał być tym domyślnym) a kamerą zza pleców. Recykling pewnych lokacji a przede wszystkim npc-ów oraz ich dubbingu też boli. Największym zawodem był brak skakania u Geralta. CDP kiedy tworzył tę grę jako swoją pierwszą był zmuszony do usunięcia około 70% zawartości, co było i widać było że terminy dopadły ich w pewnym momencie. Jednak jestem w stanie te i inne rzeczy wybaczyć, wybaczyć bo fabuła jest warta tej męczarni. Liczę na remake. Niech żyje Foltest i Temeria!

1 gamers found this review helpful
Thronebreaker: The Witcher Tales

Dla fanów GWINTA nie Wiedźmina.

Byłem bardzo hypowany na Thronebreakera, jako fan karcianek (HS i Yugi) jak i wiedźmina myślałem że będzie bardzo spoko. Fabuła - dosyć szybko i mocno mnie wciągnęła i trzymała do okolic końca Mahakamu, czujnie i zgodnie z sumieniem dokonywałem wyborów. Jednakże, niektórzy sojusznicy których zdobywaliśmy odchodzą od naszej armii zbyt łatwo. Boli mała ilość interakcji z nimi na przestrzeni gry, coś tam zarzucą, zagadają ale jest to minimalne. Znany postaci z Wiedźmina i tak praktycznie nie ma. Grafika i estetyka - Jestem pod największym wrażeniem tego jak karty wyglądają, bo są po prostu piękne. Mapy po których podróżujemy często zbyt się zlewają jak na moje. Postacie podczas rozmów mogły by mieć trochę więcej ekspresji. Jednakże ta strona wypada bardzo silnie na tle podobnych gier. Gameplay AKA grasz w gwinta - Pasuje bardziej na telefon niż jako pełnoprawna gra. Nie ominąłem żadnej walki do końca mahakamu i puzzli, ale po 30 godzinach gry było tego po prostu zbyt dużo, zacząłem niektóre pomijać auto wygraniem. Postawienie tak mocno jako źródło gameplay z użyciem własnej karcianki odczuwa się jako reklamę i zaproszenie do grania w grę online, to też dostajemy bardzo dużą ilość dodatków do tej gry. System jednego zapisu nie zachęca do próbowania paru opcji dialogowych, innego podejścia czy zbierania innych towarzysz, musiałem to odkryć skryptem "thronebreakersave". Zły system morali wojsk irytuje również, bo się nie kumuluje. Muzyka/Dubbing - Muzyka stoi tutaj bardzo mocno, nie tak dobrze jak w W3 ale i nie zapadała przez to w pamięci. Przybyłowicz pewnie miał mniej czasu na tworzenie kompozycji ale i tak szacunek. Głosy - niektóre głosy pod postacie ewidentnie źle dobrane jak "Czarna Rayla", Meve dobrze dobrana, Narrator opowieści bardzo średni. Oh studio PRL, coś ta obsada pod reżyserią Boberka nie pykła. Na prawdę mało emocji w głosach. Aspekt głosu oceniam na "może być". Czy opłaca się kupić? No tak na promocji za 20zł jeżeli lubisz Gwinta online.

1 gamers found this review helpful
Vampire: The Masquerade - Coteries of New York Deluxe Edition

Odcinanie kuponów od nazwy.

Draw Distance stworzyło wizualną nowelę czerpiącą ze Świata Mroku. No i to tyle. Jeżeli liczycie na znaczące wybory, fajne postacie to gra nie ma żadnych wyborów, postacie są pompatyczne i płytkie. Do każdej postaci jest użyty JEDEN art. Wygląda jakby zrobiła ją jedna osoba po znajomości z deviant art. (W najnowszej noweli już polecieli AI i idą w zaparte iż tak nie jest) Gra robiona pod umysły chyba stereotypowych zoomerów bo nic co dobre ze starego mroku nie zostało wzięte pod uwagę. Jestem dużym fanem Świata Mroku, ale to smakowało jak syntetyczna krew podgrzana w mikrofali. Oczywiście polskie studio woli dodać język rosyjski niż polski, ma sens. Jeżeli liczycie na podobny klimat co Vampire Masquerade: Bloodlines czy Redemption to się mocno przejedziecie. Rzadko grałem w tak złe gry, na prawdę, nie jest warta nawet 2 zł. Jedynie co było spoko to muzyka. To samo tyczy się Shadows of New York. Beka że ta gra dostała dofinansowanie z Uni Europejskiej. 0/10

3 gamers found this review helpful
The Bard's Tale ARPG: Remastered and Resnarkled

Oh to pech, taką grą być..

Pierwsza kwestia: Angielski dźwięk vs Polski (Plik polonizujący działa, ale potrafi nie mieć synchronizacji) Normalnie wydawało się przez początek iż po Polsku jest lepiej jednakże jakość dźwięku jest bardzo średnia. Wybór Borysa Szyca na barda jest bardzo nietrafiony, Narrator w postaci Piotra Fronczewskiego był świetny. Po angielsku mamy tutaj bardzo Szkocki klimat, na szczęście nie brytyjski. Spędziłem 10h z graniem po polsku i 10 po angielsku. Gra wydaje się bardzo śmieszna i łamiąca konwencję, opcja przywoływania towarzyszy na początku jest mega. Problem z tym że gra staje się niesamowicie monotonna po paru godzinach. Sterowanie nie ułatwia. Problem jest też mozolności, ani zwiększanie ataku odpowiedzialnego za wszelkie ataki poza łukiem nie przyspiesza animacji, ani zręczność wobec łuku. Nasz bard strzela i zamachuje się jak staruszek. Czuć że gra pochodzi z konsoli bardzo, niestety gdyby nie humor to był by to typowy masowo produkowany ARPG. Wracając do humoru, jest śmiesznie ale później jest irytująco, naszego barda bardzo ciężko jest lubić, jest to taki najgorszy typ człowieka, chciwy, niemiły i irytujący. Po 25h w grze to doskwiera. Dziwnym trafem w tej grze nie ma muzyki! Są tylko okazjonalne piosenki które jakością nie stoją, są dla beki i przypominają śmieszne piosenki z youtube w 2008. Bardzo bym chciał lubić tę grę, jednak nie mogę. Bo masa przeciwników którą przyszło mi zabić jawiła się w tysiącach. A masz opcję albo naciskać wciąż lewy jakąkolwiek bronią lub trzymać przez 4 sekundy łuk by raz strzelić. Dynamiki po prostu nie ma, nasze przywołane istoty grają coś bardziej cieszącego dla oka, ale nie są zbyt sprytni. Gra niestety daje nam bardzo pozorny wybór jakimi brońmi gracie, (Sztylety dobre w ostatniej misji są dopiero jakkolwiek wartościowe), są duże przerwy pomiędzy dostępnością tego co możecie użyć. Nie ma tutaj postaci zapadających w pamięć, wszystko zostało okraszone "bekowym humorkiem" Nie mogę jej z czystym sumieniem polecić.

3 gamers found this review helpful
Ghost Master

Jedyna w swoim rodzaju.

Polecam sprawdzić recenzję video na YT "Ghost Master Recenzja | Strasznie Dobra Gra!™" Gra jest moim zdaniem perłą która do dziś nie straciła na wartości. Polski dubbing i lokalizacja dały tej grze tyle humoru że nigdy nie zostało to powtórzone. Jej unikalna tematyka połączona z mroczniejszym humorem który w tych latach by nie przeszedł jest tą wartością. Do gry wracałem co parę lat by ją odświeżyć. Ma w sobie jakąś magię że pomimo straszenia na tych samych mapach ponownie zawsze dużą satysfakcję daje ukończenie ich. Duchów jest wiele i historii ich. Dla mnie 10/10

2 gamers found this review helpful