It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
tak bez górnolotności i po prostej to miałem do wyboru giełdę, empik (nieco później ale jeszcze "za młodu"), oraz gry z gazety, a nie było to tylko cda bo jeszcze różne inne gazety które nie dotrzymały umowy po 1999. Nie można kosztem obywatela dorabiać się na biedzie. Odpalam jeszcze śmielszą teorię (filozoficzną) Jeśli nie byłoby dostępu do tanich gier wtedy to nigdy w ludziach nie powstałby taki zapał do gier wideo teraz (i przez ostatnie 10 lat) i Polska nie byłaby teraz top 10 i robimy Silent Hilla lol albo lepiej i w produkcji nowych gier i możliwości twórczych, bo ta miłość do czegoś to jednak nie bierze się z pustki czy samej nadziei tylko z dobrych doświadczeń... i zapytaj wtedy w latach 95-05 chłopaka na czym mu zależy to odpowie Ci żeby pograć a nie żeby czytać jak się firma rozwija, ma to w nosie bo to jego młodość i nie pracuje dla tej firmy a jeszcze oczekuje od kraju, że dostęp do kultury będzie miał na światowym poziomie... i dzisiaj przy "one tap buy" ten czterdziestoletni już chłopak bierze co mu się podoba a kiedyś czekał aż ktoś coś pomysłem rzuci...pózniej extra klasyka weszła jeszcze i tez bylo dobrze... ale to ogólnie jest problem firm jednak, maja gdzieś prostych dzieciaków a później oczekują wsparcia biznesu...dobre sobie... bede wspierał firmę która jednak nie miała mnie w nosie a nie taką która mi bredzi, że chce dobrze dla mnie a chce tylko więcej mocy... a poznaje po tym czy firma o mnie dba po tym jak się czuję... a wtedy nie bardzo cokolwiek innego było... ulica pamięta, ulica nie zapomina,... na koniec irlandzki żart... "Kiedyś mama wysyłała mnie do sklepu po paczkę ziemniaków, dwa chleby, duże mleko, kilo marchwi i pokarm dla kota i dawała mi na to jednego funta... dzisiaj tak się nie da... za dużo kamer" ^
Ty patrzysz z punktu widzenia "młodego chłopca", ja byłem już dawno dorosłym, więc tu się mocno różnimy.
Powtórzę: to nie była kwestia "dorabiania się na maluczkich" tylko nieuczciwa gra interesów firm.
Uważam, że nie można stawać po niemoralnej stronie tylko dlatego, że widzi się w tym korzyści dla siebie.
O! to musisz mieć z pięć dych teraz bo ja mam już cztery, rzeczywiście do `01 byłem nieletni. Jednak...
Jeśli niemoralne jest stawać po stronie normalnego człowieka to jeszcze bardziej niemoralne jest stawać przeciwko temu człowiekowi a za firmą ; )

edit: to teraz pozwolę sobie zacytować brytyjską piosenkę, bardzo starą:
"Hot cross buns! Hot cross buns! One a penny, two a penny, Hot cross buns!
If you have no daughters, Give them to your sons. One a penny, two a penny, Hot cross buns!

i przetłumaczyć, taka praca:
"Wielkanocne Bułeczki! Bułeczki ze słodkim Krzyżem! Jedna grosik a dwie grosik. Ze słodkim krzyżem bułeczki!
Jeśli nie masz córek oddaj je swoim synom. Jedna grosik a dwie grosik. Ze słodkim krzyżem bułeczki!"

Wydawnictwo rozdawnictwo jest obowiązkowym filarem edukacji narodowej i rozkochania w sobie obywatela. Obywatel któremu jako dziecko Państwo nie pomoże "dorosnąć" poprzez udostępnianie zdobyczy kulturowych jak książki, muzyka, filmy, i gry wideo! to taki obywatel będzie miał żal do Państwa i nie wierzył w pomoc a tym samym nie czuł się w żaden sposób nauczony czy zobowiązany, a wychowanie w strachu właśnie żegnamy, jednak nie reklamy te coraz "ynteligentniejsze". Studiowałem na Wydziale Nauk Społecznych ale tego mnie nie uczyli, to z obserwacji uczestniczącej.

Tu jeszcze dodam, że nawet Gogowa kampania "Kochamy Gry" jest średnio trafiona. Firma ma kochać Gracza a nie Gry. Gracz ma kochać Gry. Firma która jednocześnie chce być Graczem i Firmą będzie grała sama ze sobą a normalni ludzie z boku będą przyglądali się ze zdziwieniem : ) Podobnie te "potrzebę własności" warto by zamienić na "potrzebę wolności" na całe szczęście mam swoje zajęcia i przeznaczenie xD. (Bóg wie co robi...)
Attachments:
Post edited March 06, 2023 by user deleted
avatar
Lexor: Czy myślisz, że to CDA przyczyniło się do potaniania gier? Wcale tak nie uważam, bo wcześniej czy później pojawiłby sie osobny wydawca, który by to czynił i rynek sam by się ustabilizował.
To nie jest kwestia wiary tylko mechanizmów rynkowych. CDA przedstawiło bardzo konkurencyjny produkt i do nowej sytuacji pozostali musieli się dostosować. Poza tym sam pamiętam, że naruszenie wspomnianej umowy polscy wydawcy gier mieli w głębokim poważaniu, bo nadal zamieszczali w czasopiśmie swoje reklamy.

avatar
Lexor: Cały sęk w tym, że gazeta była przez nasze kochane państwo traktowana zupełnie inaczej niż wydawca gier i przez to mogła sobie pozwolić na takie, a nie inne dumpingowe ceny,
Jakie dumpingowe ceny? Czy CDA sprzedawało magazyn po cenie niższej niż koszty jego wydania? Po prostu okazało się, że można taniej i w ślad za tym poszli inni.

avatar
Lexor: skutkiem czego na rynku nie było miejsca dla kolejnych pełnoprawnych wydawców, nie powstawała nowa konkurencja. To nie jest takie proste jak myślisz "chwaląc" gazetę za łamanie umów. Wydawanie gier to biznes ograniczony wieloma przepisami.
Nie rozumiem, co stało na przeszkodzie wspomnianych "innych wydawców", żeby wejść na rynek. Jeśli nie jesteś w stanie dostarczyć na rynek produktu o takiej samej jakości w podobnej cenie, jak konkurencja, to z niego zwyczajnie wypadasz, albo na niego nie wchodzisz. Wszelkie zakulisowe umowy pokroju tej, o której mówimy są wbrew normalnej konkurencji rynkowej i przypominają zmowę oraz dzielenie rynku na zasadzie oligopolu.

avatar
Lexor: Owszem, dobrze kupować jest taniej, ale znając sieć dalszych powiązań i co się z tym wiąże nie wyglądało to aż tak kolorowo.
Nastąpiło duże uproszczenie rynku. Jako jeden z pierwszych połapał się CD Projekt, który zaczął sprzedawać gry w normalnych, jak na ówczesne warunki gospodarcze, cenach. Było to już na początku lat 2000. Naprawdę wątpię, żeby gracze więcej zyskali na potajemnym porozumieniu branżowych grubych ryb niż na rzeczywistej konkurencji.

avatar
Lexor: Przyroda nie znosi próźni, więc wcześniej czy później i tak by doszło do niższych cen,
Nie doszłoby. Tego typu porozumienia sprzyjały utrzymaniu zawyżonych cen. Mylisz konkurencję rynkową z porozumieniami mającymi na celu zabetonowanie rynku. Ceny spadłyby dopiero po wejściu dużych, zagranicznych wydawców pokroju EA i Ubisoftu (czyli w latach 2006-2008), a w skrajnym przypadku dopiero po powstaniu platform dystrybucji cyfrowej.

avatar
Lexor: ale wtedy stabilizacja nastąpiłaby na zdrowych zasadach konkurencji, a nie na wykorzystywaniu luk, które wpływały ujemnie na rynek gier zarówno wśród sprzedających (mniej firm, mniejsza konkurencja, mniejsze nakłady)
Oddolne porozumienie bossów niewiele ma wspólnego z zasadami zdrowej konkurencji. To wręcz klasyczny przykład zmowy cenowej, ubrany tylko w nieco inne wdzianko. Czy poparłbyś zmowę producentów chleba, żeby ci nie obniżali cen swoich produktów?

avatar
Lexor: jak i odbiorców (mniejszy wybór, gorsze opracowania / lokalizacje, czasem robione na kolanie, więc teraz, jak widać, trudno dotrzeć do ich autorów i na GOGu brakuje wielu polskich wersji).
Problem z lokalizacjami nie jest w ogóle związany z istnieniem zmowy lub nie. Lokalizacje do dużych gier były bardzo dobre, do mniejszych dużo gorsze, ale to dlatego, że w dalszej przeszłości niewiele było lokalizacji w ogóle.
avatar
Lexor: ale sęk w tym, że kwestie biznesowe były z tym ściśle powiązane i wydawca "niegazetowy" miał wtedy inne warunki pracy, więc wchodzenie na rynek gier z pozycji gazety było wtedy po ludzku nieuczciwe.
Jakoś niektórzy wydawcy też postanowili wejść na rynek z pozycji gazety (Cool Games, eXtra Gra, a później wiele innych). A w niedalekiej przyszłości nie trzeba było już nawet gazet, bo eXtra Klasyka hulała w standardowych sklepach z grami aż miło.

avatar
Lexor: My mieliśmy tanie gry, ale normalni wydawcy wcale nie mieli wesołej sytuacji i śmiem twierdzić, że gdyby sprawy potoczyły się innymi drogami, to obecnie rynek gier w Polsce wyglądałby zupełnie inaczej - kto wie, czy, na przykład, oprócz GOGa, nie mielibyśmy kilku innych prężnie funkcjonujących portali o światowej renomie, albo czy GOG nie prześcignąłby Steama, bo miałby na starcie zupełnie inny wymiar funduszy założycielskich.
Czyste gdybanie. Konsumenta interesuje produkt. Nikt poza wydawcami nie prowadził wtedy analiz opłacalności finansowej i jest to całkowicie zrozumiałe. Poza tym polski rynek był i jest zbyt mały, żeby wyrósł na nim bezpośredni konkurent Steama.
Post edited March 06, 2023 by Sarafan
avatar
Sarafan: CDA przedstawiło bardzo konkurencyjny produkt i do nowej sytuacji pozostali musieli się dostosować.
Nie mogli sie tak prosto "dostosować", bo wydawanie gry w pudełku (jak to było normalnie robione) było niestety droższe od wydawania gazetowego, między innymi za sprawą uwarunkowań prawnych (np. różnica w opłacanym podatku, innym na gazety a innym na inne produkty).
Dopisuję się tutaj, bo nie chcę zakładać nowego tematu. Otóż na rynek już wkrótce trafi… reprint pierwszego numeru CD-Action! To bardzo zaskakująca propozycja w dodatku w dosyć wygórowanej cenie, ale z pewnością znajdzie odbiorców. Takiego powrotu do przeszłości jeszcze nie było. :) Całość została tak przygotowana, żeby wiernie imitowała oryginał. Ja to nawet nie wiem, czy swojej grupki fanów nie znalazłyby cykliczne reprinty takiego typu, przynajmniej do określonego rocznika. Tym niemniej przedsięwzięcie niesie ze sobą pewne ryzyko. Zobaczymy, jak przyjmie się na rynku. CDA zamienia się w Good Old Magazine. ;) Mogli pójść o krok dalej i dołączyć do tego zremasterowany cover CD. :D

https://sklep.cdaction.pl/shop/pierwszy-numer-cd-action-reprint/
Post edited June 02, 2023 by Sarafan
avatar
Sarafan: Dopisuję się tutaj, bo nie chcę zakładać nowego tematu.
Skoro (jak widziałem) jesteś obdarzony mocą pozwalającą na zmianę tytułu tematu to może byś pozmieniał niektóre?
Część z nich przestała być "specjalistyczna", a stała się "zbiorcza", ich obecne tytuły średnio pasują.

Obecny temat opisuje już nie tylko stan Pixela, a ogólnie całą grową polską prasę.
To samo w temacie o darmówkach z Prime - Ghostrunner już dawno nie jest aktualny. :D
O, to zaczęło się jako dwumiesięcznik. Płyty są... zarchiwizowane, we interenecie i po szafkach sympatycznych ludzi.
Może założyciel tematu zaproponowałby nowy temat? ; ) Rozmowy w tłoku albo nasza polska miłość albo może coś o prasie...
Co do Reprintu pierwszego numeru CD-Action, cena jest wysoka, ponieważ papier ostro poszedł w górę.
Ceny papieru poszybowały w kosmos - jak coś dla kogoś robię, to zazwyczaj chce już tylko PDFy...

Niestety nie chodzi tu tylko o ten papier "do druku", a ogólnie. Co więcej: ceny papieru ręcznikowego czy toaletowego ponoć nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa, bo niedługo dojdą koszty jakichś wymaganych, dodatkowych certyfikatów. Będzie prawie jak za PRL, gdzie tego typu rzeczy były towarami deficytowymi. Jedyna różnica, że teraz to bardziej z powodu cen a nie dostępności.
Pixel nawet ze swoimi imprezami sobie nie radzi.
Zdaje sobie sprawę, że w tegorocznym podsumowaniu Pixel zbiera cięgi, ale to wcale nie jest wyłącznie moje narzekanie, gdyż podobne wnioski mogłem usłyszeć z ust innych uczestników. Mógłbym powiedzieć, że fajnie, było wszystko super i dajcie mi akredytację za rok, ale nie robię tego, gdyż chcę, żeby Pixel Heaven było naprawdę dobrą i jakościową imprezą, a twórcy wyciągnęli wnioski z tego wypadku przy pracy i poprawili organizację tam, gdzie w tym roku nie leżała, może inspirując się zaletami poprzednich edycji. Jak ktoś chciał niezobowiązująco popatrzeć na retro, kupić gadżet czy grę stołową, to bawił się dobrze. Ja spotkanie ze znajomymi i oglądanie stoisk zapamiętam na pewno pozytywnie, ale wad organizacyjnych było zbyt dużo, żeby można było przymknąć na nie oko.
źródło: https://gamerweb.pl/podsumowujemy-pixel-heaven-2023-zmiany-ale-czy-na-lepsze/

Czyli: robimy jak najniższe koszty własne, zrzucamy całą odpowiedzialność za "treść" na uczestników i gości, a my zbieramy hajs.

Szkoda, że nawet GOG dał się w to wmanewrować obejmując patronat i reklamując to coś u siebie.
Post edited June 22, 2023 by Lexor
Kolejna niespodzianka od wydawcy CDA. Specjalna edycja magazynu Retro poświęcona głównie Heroes of Might & Magic 3 oraz w mniejszym stopniu innym częściom serii: https://sklep.cdaction.pl/shop/cd-action-wydanie-specjalne-heroes-of-might-and-magic-iii-preorder/. Na reprint pierwszego numeru się nie skusiłem, ale to pewnie kupię. Heroes 3 to gra, którą nabyłem w największej liczbie kopii. Cztery jeśli dobrze liczę, uwzględniając edycję HD i nie licząc pirata z zamierzchłych czasów. :) Świetna sprawa, moim zdaniem.
Post edited July 11, 2023 by Sarafan
avatar
Sarafan: ...
Już myślałem, że kolejne Retro! Kupuję i lubię.
Wpadłem żeby kupić, ale jak to tylko o HoM&M3, to nieee, dziękuję... :|
Co racja to racja, też nie wiem o co chodzi z tą promocją Hirołsów na siłę. Wyraźnie ktoś podpowiada jakby był z innego uniwersum.
Wszyscy jarają się Horn of the Abyss, a ja w serduszku mam Wake of Gods. To była świetna modyfikacja do bazowej gry... Kurde HoMM3 to jak Diablo 2 dla mnie 'smak' dzieciństwa :)