Nie jestem wielkim fanem XCOM-ów ale słyszałem o tej legendarnej serii i grałem w pierwszy XCOM-a od Firaxis. Poznałem ogólne założenia gry i przy Xenonauts bawię się świetnie na niskim poziomie trudności (co w cale nie oznacza, że jest łatwo). Ciekawa grafika, bardzo szybkie uruchamianie się gry. Trzeba często zapisywać i nie poganiać czasu, bo możemy przeoczyć szansę na zbadanie lub wytworzenie czegoś albo prześpimy wybudowanie bazy przez obcych. Gra ma parę błędów technicznych - mi najbardziej doskwiera "przeskakiwanie" widoczności obiektów na mapie, zapętlanie się dźwięku kroków przeciwników i "białe plansze".
Great game. Very nice graphics, too bad there is not more zoom. Atmospheric music. On the easy level you can "play soldiers" on the normal level you have to think hard. We have a lot of different infantry units and vehicles at our disposal, as well as in missions from the Pacific supplement and ships. You can call in air support and here too a few possibilities. There could be more additional missions. Cool idea with historical movies. The game has some educational value. Unfortunately, I have to deduct 1 star for the stability of the game. The game can crash several times during a few hours of gameplay, and on another day it runs flawlessly. It can crash on loading the menu as well as the game level. During the game also. Administrator rights do not help. Which is a shame.
Po 68h w końcu ją skończyłem. Gra posiada fantastyczną historię, która bardzo mi się spodobała. Tak bardzo, że walki, które czasami ciągnęły się jedna po drugiej i wieczne idź tu, idź tam nie były mnie w stanie powstrzymać przed dotarciem do końca. Po napisach końcowuch wnioskuję, że jest to oparte na jakimś opowiadaniu. Poszukam, sprawdzę. Postacie w tej grze są wyraźnie, mają swoje cele, lubią się mniej lub bardziej a od naszych wyborów zależy czy sytuacja się zaogni czy załagodzimy konfilkty. Te z kolei są odwzorowane nie w fabule ale w statystykach w czasie walki, bo fabularnie idziemy jak po sznurku. I właśnie tego chodzenia jest za dużo. Już po paru godzinach wyłączyłem muzykę, bo nigdy nic tak dobrego na sen nie słyszałem. W połączeniu z długimi i pustymi korytarzami była to mieszanka iście usypiająca. Na szczęście można ustawić prędkość chodznia! Ja biegałem. A propos korytarzy - mapy są prześliczne, pomysłowe, świetnie zaaranżowane przestrzennie i to robi wrażenie. Mnóstwo detali, jakieś rury, skrzynki, rośliny, platformy - ludzie od map spisali się świetnie. Postacie rozwijamy ciekawym drzewkiem i możemy umiejętności przypisywać dowolnie: raz możemy mieć postać, która przyzwie jeszcze 2 magicznych pomocników a w następnej walce ustawić ją tak, że będzie ciskała pociskami i dawała bufy do obrażeń. I to jest dość istotny aspekt gry. Walki bywają trudne. Niestety nie zawsze te z bosem - zdarza się, że w środku mapy przy, wydawało by się, randomowej walce napocimy się znacznie bardziej, niż przy największym koksie danego poziomu. I gra zmusza do kombinowanie nie tylko nad doborem postaci ale i ich umiejętności na daną walkę. Warto zapisywać często, bo nie przed każdą walką możemy się przygotować. Sama walka miodzio - pomysł z malowaniem czarów orginalny i baardzo przydatny. Umiejętności różnorodne, każdy znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo tryb "ringu" gdzie możemy skupić się na samych walkach i dobierać do woli grupy przeciwników. Polecam