Legendarne AI wrogów(choć zdarzają się tu wpadki, to i tak nie wpływa to na końcowe wrażenia), świetne giwery, rewelacyjny dźwięk jak i klimatyczny soundtrack, a lokacje, choć jednorodne, są często małymi arenami, dającymi pole do popisu nam jak i wrogom, rewelacyjne efekty cząsteczkowe i oświetlenie, które realnie wpływają na rozgrywkę- to wszystki składa się na grę wybitną w swoim gatunku. Dodatki, choć oferują jeszcze bardziej klaustrofobiczne lokacje, odzierając je nieco z różnych dojść do celu, rozwijają natomiast aspekt grozy, a także podbijają poziom trudności(aczkolwiek końcówka w perseus mandate jest już grubo przesadzona). Generalnie z grą i jej dodatkami mam spędzone ponad 30 godz(gog nie liczył mi czasu gry kiedy wchodziłem do niej z pulpitu windowsa) przechodząc podsawkę 2 razy, gdzie druga próba to rozgrywka bez bullet time'u na najwyższym(serdecznie polecam, podsatwka wtedy zyskuje drugie życie)
Niesamowite, jak dużo Phantom Liberty wprowadza pożądanych przeze mnie zmian. Żeby nie być gołosłownym: -świetne kontrakty, najlepsze w całej grze, z lepszymi poziomami, lepszymi scenariuszami i wyborami, które mniej lub bardziej wpływają na świat gry -wertykalność Dogtown, która nie była tym razem pr-owym ględzeniem studia - dobry wątek główny, który, niczym w podstawce, zostawia nas z tym samym poczuciem beznadziei i bezradności, niezależnie od naszego wyboru - osobiście lubiłem losowe aktywności w postaci kradzieży samochodów i zrzutów, którę fajnie uzupełniały świat gry -reweralcyjna ścieżka dźwiękowa