Zacznijmy od tego, że zdecydowałem się napisać opinię i wystawić ocenę tej gry z trzech powodów: Po pierwsze to moja pierwsza gra, którą kupiłem w 1998 roku w big box'ie w Sezamie (kto pamięta te sklepy to poczuje klimat o czym piszę). Wtedy wydana była jeszcze w wersji 1 CD za 39,95zł. Duża część młodszych graczy nie wie, że 22 lata temu to były naprawdę nieduże pieniądze za tak dobrą produkcję (dlaczego wg mnie dobrą, o tym niżej). Gry standardowo kosztowały wtedy od 120 zł w górę. Natomiast te 30 zł wydawało się w tamtych latach co miesiąc w kiosku np. na Secret Service, Gamblera czy CD-Action. A tu proszę można kupić premierową grę. Prekursor niskich cen premierowych tytułów. Po drugie dlatego, że ta gra to nasz polski klasyk. Takich klasyków, znanych w wielu krajach w tamtym okresie, było tyle co palców u jednej dłoni, albo i mniej. W czasach kiedy w grach point & click grafika SVGA wypierała z rynku VGA to był przełom. W połowie lat '90 to był początek nowej epoki dla tego gatunku, a Jack Orlando w tamtym czasie wpisał się do annałów. Po trzecie, krzywdzące oceny i recenzje tego produktu. Oczywiście podkreślam słowo krzywdzące. Nie mam tu na myśli nieprzychylnych recenzji z konstruktywną krytyką, bo takie szanuję i uważam, że każdy ma prawo do swojego zdania, czy dany tytuł się podoba czy nie.Mam tutaj na myśli opinie typu:"utknąłem, głupia gra, nie polecam" czy "kupiłem bo okładka była ładna, a gra nie jest i to mnie zmyliło, dlatego nie polecam". Tak to prawda, takimi błyskotliwymi opiniami zabłysnęli użytkownicy innego popularnego portalu z grami. Dlatego postanowiłem ocenić tą grę na 5, oderwać ją od krytyki "odrealnionych dzieci" i napisać dlaczego tak a nie inaczej.
