

Grę ogrywałem poraz pierszy kilka miesięcy temu i czuć było, że to jeszcze wczesny dostęp. Obecnie dodana została masa urozmaicających rozgrwkę detali jak większa liczba artefaktów, punktów na mapie przygody, zdarzenia losowe etc. Oczywiście w dalszym ciągu gra potrzebuje kilku szlifów ale widać ewidentnie, że patch 1.0 zbliża się wielkimi krokami. Parę rzeczy wymaga w mojej opinii jeszcze drobnego balansu jak np. zbyt potężna umiejętność 'nauczyciel' czy też delikatne zwiększenie mocy czarów ofenswnych jadnak już teraz gra jest niemal perfekcyjna i zjada czas niczym najlepsze odsłony HoMM. Gdybym miał wypisać czego jeszcze pragnąłbym uświadczyć w tej genialnej produkcji przed wydaniem pełnej wersji czy też we wsparciu po, to zdecydownie były to: - Większa liczba map stworzonych ręcznie przez dewelopera w trybie potyczki. - Dodatnie do generatora map losowych wariantu dla 3 graczy - 5 frakcja

Ogólnie gra jest fajna. Inspiracje czerpię w głównej mierze z 2go Warcrafta uzupełnając formułę o kilka unowocześnień. Natomiast twórcy pokusili się o zaledwie 5 oficjalnych map do skirmisha. Wersja gog nie zawiera steam warkshop co znaczy mniej więcej tyle co brak dostępu do około 20 map społeczności zawartych w grze na steamowej wersji. Gra przez jakiś czas wisiała na mojej liście życzeń i cieszę się, że nie doczekałem się promocji zanim przeszła na model darmowy, gdyż prawdopodobnie zakupił bym właśnie gogową, uboższą wersje nie mając o tym pojęcia. Żałuję jedynie, że nie zdążyłem wesprzeć twórców. Teraz, kiedy zwłaszcza jest za darmo mogę z czystym symieniem polecić każdemu.

STAR WARS Galactic Battlegrounds jest zaskakująco wierną kopią klasyka gatunku RTS, traktującym o średniowieczu(!!!) Age of Empires 2. Oprócz rzecz jasna obecnej w grze nowoczesnej technologii i przecinających powietrze wiązek wystrzeliwanych z blasterów ciężko znaleźć tu jakieś nowe pomysły czy rozwiązania mogące zaskoczyć weteranów wspomnianego przed momentem tytułu. Cofając się do czasów szkolnych, warto wspomnieć rady niektórych nauczycielek 'jeśli już przepisujecie zadania, to róbcie to z głową'. Armia robotów potrzebująca.. jedzenia jest raczej świadectwem na to, że twórcą nikt tego nie powiedział. Skądinąd gra opiera się na bardzo dobrym szkielecie rozgrywki co sprawia, że mimo wszystko jest pozycją godną polecenia i wartą zagrania nawet dzisiaj. Odemnie 4/5 chociaż nielogiczności i mam wrażenie kompletny brak inwencji twórczej i kreatywności w przypadku tej produkcji nieco boli.

Z perspektywy czasu, a będzie już z prawie 20 lat jak znam się z kultową trójeczką, jest to według mnie najlepsza gra w jaką kiedy kolwiek grałem. Jej mechanika, stylistyka i ogólny zamysł są poprsotu doskonale wyważone. Nie wiele gier potrafi znaleźć złoty środek między złożonością mechanik a prostotą rozgrywki. H3 robi to doskonale. Gra bawi tak samo dobrze jak kiedy byłem małym chłopcem. Wracam do niej regularnie i zawsze mogę liczyć na odpowiednią dawkę świetnej zabawy. 10/10 absolutny klasyk i król gatunku. Edit: kampania AB jak najbardziej obecna w grze, nie wiem co to za cherezje :D

O ile jestem wstanie zrozumieć i zignorować 'osobność' samodzielnego dodatku tribes of the east, o tyle przymus przełączania się między podstawką a kuźnią przeznaczenia aby mieć dostęp do pełnego contentu jest co najmniej dziwny (poprawcie mnie jeśli tak nie jest). Komuś nie chiało się wydawać porządnej wersji Complete? Nawet upadający 3DO zrobiło to jak należy w HIV, ba nawet Limbic w Heroes VI wywiązało się z tego zadania. Szkoda, że nie ma możliwości zakupu samego dodatku o podstytule dzikie hordy. Nie mam szczerze powiedziawszy ochoty zabawy w kotka i myszkę z podzielonym contentem. Gdyby nie ogromna estyma jaką darzę serie i GOGa oraz świadomość że takie kwiatki to zasługa ubisoftu to poprosił bym o zwrot pieniędzy. Co do samej gry, pozycja bardzo interesująca. Widać że wykonywali ją ludzie kochający tę marke. Mechanika przeszła ewolcje względem 3ki. System talentów i umiejętności jest całkiem fajnie rozwiązany. Drugie ulepszenie dodaje nieco więcej głębi do systemu budowania armii. Jedak dla mnie, wprowadza nieco niepotrzebnego zamieszania. Wolał bym zobaczyć klasyczne 3cie ulepszenie. 8 zamków (w ostatnim rozszerzeniu) to całkiem zasysfakcjonująca liczba. Gra ma niestety sporo wad. Od dłużących się tur komputera, przez brzydką klockowatą stylistyke, na upierdliwym 3D na mapie przygody kończąc. Nie rozumiem również dlaczego nie można wyłączyć mrowia irytujących animacji w zbliżeniu podczas walki. Heroes 5 to obiektywnie dobra gra, ale napewno nie wybitna. 4/5 (za nieudolną strategie wydawniczą ubisoft oczko w dół)