Naprawdę fajna gra, świetnie oddany klimat średniowiecza. Bardzo wciagająca, duży nacisk położony na historyczny realizm. Fajna grafika, wciągająca fabuła, dużo ciekawych smaczków. Ambitna produkcja. Wady? Po pierwsze mechanika walki która jest toporna i zbyt skomplikowana. Rozumiem chęć oddania realiów prawdziwej szermierki ale w takiej formie nie przypadło mi to do gustu i w praktyce większość walk polegała u mnie na chaotycznym machaniu myszką. Pojedynki wygrywałem tylko dzięki przypadkowi i przewadze w sile i uzbrojeniu. Opanowanie sztuki szermierki, combosów i parowania było dla mnie zbyt nużące. Większość problemów łatwiej rozwiązać wykorzystując niedoskonałości mechaniki gry i głupotę NPC'ów niż poprzez konfrontację. Łucznictwo, z powodu braku celownika, też strasznie trudne w użyciu. Brak możliwości zapisywania stanu gry w dowolnym momencie też mi przeszkadzało. Rozumiem że to też dla zwiększenia realizmu ale jednak w praktyce strasznie to irytuje, szczególnie w grze w której można zginąć przypadkiem na każdym kroku. Questy poboczne niekiedy strasznie nudne i powtarzalne. Dałbym tej grze zasłużone 4 gwiazdki gdyby nie bugi w głównym queście przez które nie udało mi się jej ukończyć. Pierwszy problem pojawił się podczas pojedynku z Runtem po ataku na Prybislavitz. Po pokonaniu go fabuła zatrzymuje się i nie pojawia się kolejna scena. Załadowanie wcześniejszego stanu i przejście całego questa od nowa pomogło. Niestety kolejny bug pojawił się na samym końcu fabuły - gra wiesza się po ukończeniu questa z oblężeniem Talmbergu i wpada w nieskończoną pętlę ładowania. Nic nie pomaga. Problem znany, szeroko dyskutowany na forach. Producent nic z tym do tej pory nie zrobił. Podobno jedyne rozwiązanie to zainstalowanie jakiegoś moda który umożliwia zapisanie stanu gry w trakcie ładowania kolejnego etapu. Ja się już na to nie pokusiłem i usunąłem grę. Ponad 100h gry i na koniec okazuje się, że nie mogę ukończyć fabuły przez taką głupotę. Kiepskie doświadczenie.
