Ta gra to mix kilku ciekawych rzeczy: - widok 2d jak w starej grze Soldat - fizyka++, czyli rozwałka wszystkiego co się da, mieszanie materiałów itp. - generowane poziomy - fińska mitologia - niby proste zasady, ale trudna rozgrywka - śmierć zwykle jest spektakularna i zaskakująca Jak już nauczysz się układać ródżki, dopisze ci szczęście, to satysfakcja z przejścia gry jest całkiem spora!
Fantastyczny klimat, monochomatyczna grafika 🖤. Sceny poprzedzone sytuacją dźwiękową i nagle stopklatka. Kto jest kim? Kto jak zginął i z czyjej ręki - czy uda się to wszystko ustalić? Kilkanaście godzin dobrej zabawy, gdzie wsłuchiwałem się w głosy, chwytałem każdą wskazówkę z dialogów, a potem, gdy tego było za mało doszło śledzenie postaci: Kto gdzie śpi? Gdzie był i co to za miejsce? Jakie ma buty, czy tatuaże? Z kim się zadaje? Gdzie jest na rycinie? Poziom trudności zagadek jest odpowiedni, czyli taki, który nie doprowadza do frustracji czy przeciwnie - do znudzenia raz rozpracowanym schematem. Dawno żadna gra nie sprawiła mi tyle radości.