Kupiłem grę, gdyż miałem nadzieję na porządną dawkę przygody, humoru i dobrej fabuły jaką dała mi niegdyś gra Baldur's Gate. Baldur's Gate 2 za sprawą pewnych zmian już nie aż tak, ale był OK. BG3 nie ma nic wspólnego z tymi tytułami. Nadanie jej tytułu jako kontynuacji poprzedniczek to profanacja, kpina i skok na kasę. Grafika bardzo dobra.. ale nie dla niej kupuję gry. Moralnie upośledzona do granic najgłębszych czeluści piekieł powoduje iż już na samym początku wiedziałem że zaraz ją oddam co zrobiłem. Chore pomysły lewackiej ideologii przeniesione na kanwę gry przygodowej to najgorsza z możliwych rekomendacji. Pseudo poprawność wylewająca się z każdej strony począwszy od wyboru płci, poprzez jeszcze bardziej zepsute relacje i obrzydliwe akty seksualne ze zwierzętami, o których się dowiedziałem po zakupieniu gry.. chodź dla tej produkcji to sformułowanie jest nadużyciem. Szkoda, że ten artykuł https://www.cdaction.pl/publicystyka/otwarte-wrota-baldurs-gate-3-to-krytyczny-sukces-ruchu-lgbt znalazłem dopiero po uruchomieniu gry jak włączyły mi się lampki ostrzegawcze, przy tworzeniu postaci, ale dobrze, że GOG przynajmniej zwraca pieniądze, chodź tylko na konto portalu. Szczerze bardzo NIE polecam. Producenta będę omijał szerokim łukiem.. chodź niestety okazuje się że takie praktyki w grach rpg zaczynają być wynaturzoną normą.