Gra jedyna w swojej autokategorii. Zaczynając od prostego symulatora i przechodząc w zaawasowany RTS i ekonomiczny manager zapewnia spektrum rozgrywki jakiej sumarycznie nie daje żaden inny space sim. Fabuła jest szczątkowa i raczej krótko wprowadza w realia będąc rodzajem in game tutoriali. Potem nie tylko gracz jest w sandboxie, ale i npce, bo świat gry żyje wlasnym życiem niezależnie czy gracz się w nie angażuje i w jakim stopniu. Ma to swoją cenę: przy tysiącach jednostek i konieczności ich synchronizacji, razem z ekomomią i innymi mechanikami gra zamienia się w slideshow, lepiej unikać przesady, bo żaden sprzęt tu w niczym nie pomoże; jest to ograniczenie engine gry i około tysiąca lepiej odpuścić, Jeden Raptor zamiast dziesięciu ;) Save są jednogigowe, grafika ładna choć prosta, animacje różne zależnie kto je robił (poziom hobbysty z liceum), hud... przemilczmy. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę, że jest to projekt jednego człowieka, który go pcha od wielu lat i 4 głównych części, a przy premierze ostatniej zatrudiał raptem 20 osób. Warto przymknąc oko na niedoskonałości. Unikatowość gry to wynagrodzi.