Poszukiwałem symulatora kompanii najemników pokroju "Battle Brothers" i znalazłem grę wybitną jaką jest "Battletech". Battletech jest próbą przeniesienia na komputery (a raczej wskrzeszenia po latach niebytu) figurkowej gry bitewnej o tej samej nazwie. Próbą na tyle udaną, iż dzięki sukcesowi Battletecha doczekaliśmy się po siedemnastu latach kolejnej części Mechwarriora. Rozgrywka składa się z dwóch elementów: Pierwszy polega na toczeniu taktycznych starć w systemie turowym dowodząc drużyną pilotów kroczących maszyn bojowych zwanych Mechami. Pomiędzy misjami zarzadzamy grupą najemników. Zarobione na misjach pieniądze wydajemy na naprawy uszkodzonych mechów, kupno nowych, rekrutacje pilotów, kupno broni i wyposażenia do mechów, oraz podróże które też kosztują pieniądze. Nasze mechy możemy też modyfikować wyposażając je w inne rodzaje uzbrojenia. Aspekt walk mechów oceniam na 7,5/10. Aspekt zarządzania drużyną najemników 9/10. Kampania fabularna 7/10, tryb kariery 9/10 to tutaj gra rozwija skrzydła. Świat przedstawiony w Battletech jest nakreślony z większą głębią niż ten w Mechwarriorze 5 czy BattleBrothers. Nie ogranicza się to tylko do tego, iż na poszczególnych planetach panuje inny klimat co wpływa na walkę, ale też każda planeta ma swoją historię opisaną w kilku zdaniach i słowa kluczowe które ją definiują. Na kolonii górniczej z populacją kilkunastu tysięcy znajdziemy w sklepach innych sprzęt, niż na planecie z populacją kilkudziesięciu milionów która dodatkowo była polem bitwy w erze gwiezdnej ligi. Battletech to wybitna gra - Polecam. Odniosę się jeszcze do najczęściej powtarzającego się zarzutu z angielskojęzycznych recenzji. "Ekrany wczytywania między misjami wczytują się zbyt długo". Na moim sprzęcie wczytują się średnio 25-35 sekund. Rozumiem, iż dla kogoś kto gra metodą strzał (trafienie)-> save -> strzał (pudło) -> load. 30 sekund wczytywania może być problemem. Ale ja wyrobiłem sobie nawyk zapisywania raz na turę i rzadko wczytuje save.