

Ta gra jest bardzo dobrze napisanym RPG, który potrafi wciągnąć na dobre ponad 20 godzin. Świetnie zrobione są konsekwencje różnych decyzji. Jest sporo dość ciekawych postaci, sama Meve (główna bohaterka) jest bardzo interesującą postacią. Dużą robotę robi też kunszt aktorski osób podkładających głos i świetnie narysowana grafika (plansze po których się poruszamy są bardzo klimatyczne). Wadą tej gry bywa niekiedy sama walka i zagadki, które czasem są irytujące. Sama walka z głównym bossem, który ma chyba nieskończoność kart była frustrująca, ale na ogół wada jest mała i dzięki wybraniu łatwego poziomu trudności pewne rzeczy można po prostu ominąć - ciesząc się samą historią. Zdecydowanie polecam, szczególnie wszelkim fanom Wiedźmina.

Ta gra przypomina mi moje niedawne doświadczenie z Pillars of Eternity. Podobnie jak w jej przypadku świetne oceny użytkowników, recenzentów itd. Ale po odpaleniu okazuje się że to kompletna nuda, nic ciekawego. Bo co z tego że daną rzecz można zrobić na kilka sposobów skoro brak w tej grze ciekawej, wciągającej historii. Kompletnie brak jakiegokolwiek klimatu. Podobnie jak w przypadku PoE nie chce się do tej gry wracać. Po moich ostatnich doświadczeniach z Wiedźminem 3 i Wojną Krwi (Thronebreaker), Orginal Sin 2 jest dużym rozczarowaniem. Nawet porównując sobie ją do takich staroci jak Fallout 2, Arcanum, czy ciut nowszych Neverwinter Nights 2 i Dragon Age, ta gra na ich tle wypada wybitnie blado. Nie polecam.