

Neverhood był grą która nie ma co ukrywać wykraczała poza swoje czasy niestety przez to początkowo nie przykeła się dobrze ale miano klasyka zyskała z później z czasem. Armikrog który był przez wielu tak oczekiwaną następną grą w stylu neverhood nie spełnił nawet połowy tego na co gracze liczyli, prawie pod każdym względem pierowzór przebijał diametralnie Armikroga. Jedynie grafika jes lepsza (nawet dialogi neverhood miał lepsze) przez co nie ma czym się popisać. To co początkowo obiecywali nam twórcy podczas zbiórki pieniędzy (tj pokazali tą pierwszą cutscenke) jest w sumie najlepiej zrobioną częścią gry. Po rozpoczęsciu gry, gdy już mamy możliwość sterowania widać że kakość niestety spadła. Zagadki są powtarzalne ci mocno rozczarowało. Sama gra jest również krótsza ale w sumie to i dobrze bo niczego niesamowitego nieoferuje poza grafiką plastelinową

Dobrze pamiętam jak grałem w tą grę za czasów dzieciństwa, gra klimat zachowała i mimo lat nadal można się wczuć w zonę oraz wszystko co ją otacza. Teraz mam szansę przejść grę na ukrytym zakończeniu o którym dowiedziałem się dopiero po latach a zmienia ono sposób w jaki postrzegaliśmy tą serię.
Mimo wielu lat na karku nadal cieszy tak samo, bardzo się ucieszyłem gdy zobaczyłem tą grę na GOGu bo swoje pudełko z grą dawno już zgubiłem. W żadnej innej grze wyścigowej nie uświadczy się takich emocji jak w tej. Jedyne minusy to to że multi jest już martwe ale to każda gra z czasem będzie miała oraz brak polskiej wersji.