

To nie jest gra RPG. Gracz nie dokonuje żadnych wyborów w grze, jedynie po zakończeniu każdej misji należy wybrać dodatkową umiejętność. Fabuła prezentowana jest jako wyświetlające się rozmowy, ale nie mamy żadnego wpływu na nią. Rozgrywka polega na przechodzeniu kolejnych poziomów, gdzie musimy przejść z punktu A do B pokonując przeciwników. Nie ma dostępnego ekwipunku, doświadczenia. Nie ma rozmów z NPC, tylko czasem nasi towarzysze coś powiedzą. Historia opowiedziana w grze jest w sumie chwilę po jej skończeniu do zapomnienia. Jeśli chodzi o kwestie techniczne to optymalizacja jest słaba. Gra wygląda przeciętnie a ma duże wymagania. Dzięki raz są głośno, a raz cicho. Czasem pojawiają się błędy uniemożliwiające grę i wtedy trzeba przechodzić poziom jeszcze raz. Nie ma możliwości zapisu gry w trakcie poziomu. W przypadku błędu lub opuszczenia gry poziom trzeba zaliczać jeszcze raz. Sam system walki, w szczególności cofanie czasu jest ok, ale początkowo gra jest bardzo nudna. Gdy po kilku rozdziałach mamy już dużo umiejętności i pojawia się choć trochę przyjemności to gra się kończy. Grą zainteresowałem się, ponieważ na filmach wygląda bardzo ciekawie. Ale po jej zakończeniu uważam, że to nic specjalnego. Gra tylko dla fanów gier taktycznych, a pozostali spokojnie mogą sobie ją odpuścić i spędzić lepiej kilkanaście godzin.

Gra jest krótka i całkiem przyjemna. Widać, że gra była projektowana do grania na konsoli. Praca kamery i sterowanie może być nieco uciążliwe. Polecam zmienić domyślne ustawienia sterowania na bardziej wygodne oraz zmienić czułość myszki na maksymalną, ponieważ bez tego postać porusza się w dziwny sposób. To tyle z minusów. Jeśli chodzi o plusy to ciekawa fabuła, zabawne dialogi, nieodstraszająca grafika (gra z 2006 roku i nadal wygląda ok) oraz super muzyka. Po przebrnięciu przez 1 misję i przyzwyczajeniu się do pracy kamery i sterowania gra się przyjemnie. Ogólnie polecam.

Po pierwsze wbrew info ze strony gra jest po polsku (napisy). Gra jest wykonana technicznie lepiej od drugiej części (lepsza grafika, mniej bugów), ale w jest nudna. Momentami miałem wrażenie, że gram w grę hack’n’slash, ponieważ przez długi czas nie robiłem nic oprócz nieustannego zabijania potworów. Fabuła i questy też nie zapadają w pamięć. Dodatkowo w grze wprowadzono bardzo irytujący system walki, który bardzo męczy szczególnie podczas walk z potworami. Walki z bosami i obowiązkowe minigry są uciążliwe. Ogólnie nie jest to zła gra, ale do pierwszej i drugiej części będę wracał z przyjemnością a w trzecią już raczej nie zagram. Risen 1 > Risen 2 >Risen 3
Gra różni się zdecydowanie od pierwszej części m.in. inny system rozwoju postaci, odmienny świat oraz dostępna broń palna. Na początku byłem lekko zniechęcony rozgrywką, ale po kilku godzinach zacząłem się bardzo dobrze bawić. Warto dać szansę tej grze. Dodatkowo jeśli ktoś się zastanawia, którą wersję zakupić to polecam wziąć gold edition, dodatowe dlc dodają dużo do gry.
Po przeczytaniu wielu recenzji spodziewałem się totalnego gniota, a tak nie było. Pomimo tego, że rozgrywka różni się od Gothica np. wiele usuniętych i uproszczonych mechanik, kompletnie sztuczny świat, beznadziejny system walki, liniowa fabuła to grało mi się całkiem ok. Trochę to wygląda jak nie do końca udana próba połączenia Fable i Gothica. Największym problemem tej gry jest to, że jest to Gothic. Gdyby gra nie miała powiązania fabularnego z tą serią to mogłaby to być przeciętna gra akcji, a tak jest już gorzej. Grę skończyłem w 18h i było całkiem ok, ale raczej do gry już nie wrócę.