Setki godzin na GOG-u, wcześniej co najmniej drugie tyle na płytkach... I nadal się nie nudzi! Sacred ma bardzo satysfakcjonujący system walki. Duże zróżnicowanie ataków, klas i umiejętności pozwala mocno kombinować z różnymi buildami. Jest dynamicznie, efektownie, czuć progres. Chce się też zbierać coraz lepsze przedmioty i kompletować ekwipunek na zmienne okoliczności przyrody i możliwości wrogów. Grafika 2,5D zbytnio się nie zestarzała, może przydałaby się obsługa współczesnych rozdzielczości. Dźwięki walki soczyste, muzyka potrafi wpaść w ucho na tyle, by wracać do niej poza grą. Dodatek trochę bardziej zamknięty w porównaniu z podstawką (dominują wąskie ścieżki zamiast otwartych przestrzeni), momentami znacznie bardziej wymagający ze względu na deczko przegiętych bossów. W porównaniu do współczesnych hack'n'slashy Sacred jest stosunkowo wolny, zwłaszcza na początku. Jednak jak już się trochę postać rozwinie, to ciężko się powstrzymać przed zaglądaniem w każdy kąt ogromnej mapy. A warto to robić ze względu na rozmaite smaczki, historyjki rozbudowujące świat przedstawiony, specjalne przedmioty, przeciwników czy zadania poboczne. Kawał świetnej gierki. Szkoda, że nie ma szans na żaden remake czy nawet remaster.
