W różne gry już grałem i różnie je przeżywałem ale czegoś takiego jak tu jeszcze nie doświadczyłem. Jeżeli nie nastwiacie się na rozwałkę tysięcy przeciwników laserami albo mieczem świetlnym to gra jest genialna. Nie mam na myśli gameplayu, grafiki czy innych kwesti technicznych (chociaż są dobre), chodzi mi o fabułę i łądunek emcjonalny który ze sobą niesie. Konsekwencje dokonywanych wyborów na pradę się przeżywa szególnie, że główne postacie da się lubić. To na prawdę nie jest gra tylko dla rozemocjonowanych nastolatek. Chciałem od razu usiąść do "Before the storm" ale muszę najpierw dojść do siebie. Dawno już żadna książka, gra czy film nie pozwoliły się tak oderwać od szarej codzienności.
