

W pierwszej kolejności, chciałbym zaznaczyć, że z poprzednią częścią gry nie miałem styczności. Z tego też powodu moje spojrzenie jest dość świeże i nie oceniam jej pod względem wierności z poprzednią. Kierowany bardziej FOMO i ciekawością stwierdziłem, że nawet jeśli gra nie będzie w jakimś stopniu zadowalająca, to przeboleję to przy cenie niespełna 80 zł. Jak bardzo się pomyliłem. Pomyliłem się pozytywnie. Zarówno grafika, mechanika gry, jak i muzyka stoją na najwyższym poziomie. Pierwsze, co rzuca się w oczy, a raczej uszy, jest podkład muzyczny, który od samego prologu jest bardzo nastrojowy, stonowany i melancholijny. Moja pierwsza sesja grania trwała nieco ponad 6 godzin i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nawet przez chwilę nie poczułem znużenia ścieżką dźwiękową. Grafika bardzo schludna, starannie i mozolnie wykonana, urzekające tła i postaci. Barwy są na tyle stonowne, że nie męczą oczu, do tego idealnie pasują do klimatu. Co się tyczy mechaniki, to grało mi się bardzo przyjemnie. Używałem pada do PC i szczerze mówiąc, nie mam nic do zarzucenia, hitboxy i feeling postaci pierwsza klasa, jeśli już ginąłem, to na własne życzenie. (Nienawidzę Cię Lace). Zdecydowanie grę polecam!