Tak, przemawia przeze mnie złość. Zwłaszcza, że kupiłem grę przed premierą i to tutaj, żeby ''wszystkie pieniądze trafiły do twórców''. I dostałem za to coś, co nie powinno wyjść w grudniu, tylko za rok. Grę wywalało do pulpitu, gdy ledwo dotarłem do Nightcity, i jakimś cudem udało mi się wyciągnąć jakąś babę z wanny z lodem. Nie pamiętam kto to był, ponieważ z przyczyn technicznych grę porzuciłem, nie miałem ochoty do niej wracać i ostatecznie o niej zapomniałem. Owszem, wyszły poprawki, ale po tym co mnie spotkało, to wolałem po raz kolejny przejść chociażby Wieśka 3. Po co więc to teraz piszę? Ponieważ o tym czymś szumnie nazywanym przed premierą ''grą'' przypomniała mi dzisiejsza oferta jednego ze sklepów - ten półroczny, polepiony i nadal walący błędami twór można dzisiaj kupić za 79zł...i to na PC, gdzie Wiesiek 3 5 lat po premierze kosztował 59zł. Lepiej róbcie Wieśka 4 bo inaczej od Was gry już nikt nie kupi.