

Syberia 3 w wersji Complete Journey (zawierającej dodatek Automaton with a Plan) to gra przygodowa, która usilnie stara się połączyć charakterystyczną stylistykę i klimat znane z pierwszych dwóch odsłon cyklu z nie zawsze udanym wejściem w trzeci wymiar. Niestety, pomimo kilku mocnych stron, gra technicznie i fabularnie rozczarowuje, stając się najsłabszym ogniwem serii. Jedynymi, niezaprzeczalnymi atutami Syberii 3 są stylistyka i klimat, które stanowią bezpośrednią i udaną kontynuację spuścizny poprzedniczek. W tym aspekcie gra w pełni zasługuje na miano kolejnej części sagi. Na wyjątkowy klimat ogromny wpływ ma również świetnie dobrana oprawa muzyczna. Ścieżka dźwiękowa utrzymuje sugestywny i melancholijny styl, który fani serii natychmiast rozpoznają i docenią. Jest to jeden z elementów, które w największym stopniu ratują pozytywne wrażenie z rozgrywki. Niestety, technicznie gra mocno niedomaga. Widać liczne błędy, niską ogólną jakość wykonania i wyraźne niedopracowanie. Syberia 3 sprawia wrażenie, jakby została wydana ze sporym opóźnieniem w stosunku do swoich możliwości technologicznych, wyglądając jak tytuł sprzed 5-10 lat. Niewykluczone, że jest to efekt cięcia kosztów lub trudności twórców w adaptacji do nowej, trójwymiarowej przestrzeni. Mimo ogólnego kiepskiego stanu technicznego, zaskakująco pozytywne są drobne, lecz efektowne detale interakcji. Przesuwanie ubrań na wieszaku w poszukiwaniu potrzebnego elementu garderoby czy ręczne przekładanie przedmiotów w skrzyniach, choć zupełnie zbędne z punktu widzenia rozgrywki, dodają miłego, technicznego "sznytu". Są to małe urozmaicenia, które chwilami potrafią pozytywnie zaskoczyć. Warstwa fabularna jest co najwyżej przeciętna. Chociaż kontynuuje wątek Kate Walker, robi to w sposób pretekstowy, bez głębszego zaangażowania. Sama historia jest mało motywująca i nie wzbudza ciekawości ani chęci do poznawania jej dalej. A szkoda.