Gra od punktu do punktu dla fanów Gwinta. Jeśli nie umiesz grać w Gwinta nie polecam, bo gra bez znajmomości karcianki jest męcząca. Do tego sporo niezrozumiałych zagadek, które nie maja nic wspóngego z Sagą. Takie pitu pitu nie wiadomo po co, nie związane z Wiedźminem..
Mocno męcząca i frustrująca gra w porównaniu do Syberia 1. Dłużyzny, bezsensowne bieganie, mało intuicyjne zagadki, a u Jukoli już zupełnie. Spadek tempa akcji i bezsensowna fabuła od Monastyru. Do tego sopel lodu u Jukoli, kto by na to wpadł? Jednym słowem, ciężko sie gra. Na plus niektóre grafiki. Ukończyłem ale napewno nie wrócę. Nie polecam.