Losowość w tej grze zabija mnie w środku, bo jak mam czerpać fun z rozgrywki skoro przeciwnik, który powinien paść cudem przeżywa strzał z bliska, przez co cały plan idzie się kochać. Nie dość, że losowść odbiera fun z rozgrywki to jeszcze przeciwnicy ochoczo stzelają przez ściany i nie, nie mówię tutaj o jakimś oknie czy szklanych drzwiach tylko o ŚCIANIE z betonu i robią to tak często, że moje oczy już dawno zostały wypalone, a Papież powiedział DOŚĆ! Nie mogę polecić tej gry nawet na przecenie, gdyż zwyczajnie nie jest ona warta waszych pieniędzy i czasu.
Zacznę od tego, że gra jest prześliczna graficznie i wciąga na wiele godzin, dochodząc do sytuacji 'jeszcze jedna partyjka'. Niestety balans rozgrywki jest fatalny, co widać już na normalnym poziomie, gdzie każda talia przeciwnika posiada karty o sile wyższej niż nasze, a walka z bossami (szczególnie ostatnim) to jakaś totalna męczarnia, która odbiera całą zdobytą frajdę z rozgrywki. Problem balansu talii przeciwników to pierwszy problem, a balans naszych kart to drugi, gdyż możemy stworzyć talię, która wygra 90 jak nie 100% partii w grze, niejednokrotnie kończyłam partię z zapełnioną swoją stroną kartami gdzie po stronie przeciwnika nie było ani jednej karty. Tutaj skończę już narzekać na balans rozgrywki i rozpocznę narzekanie na zagadki, które powinny być totalnie usunięte z gry, gdyż żadna frajda z nich nie płynie, a jedynie frustracja z tego, że wystarczy jeden błąd i musisz zagadkę restartować. Na koniec wspomnę, że w grze występują decyzje które prędzej czy później przyniosą swoje konsekwencje nie tylko w samej rozgrywce, ale także w samym zakończeniu gry. Czy warto zatem kupić i zagrać? Oczywiście, że tak! Pomimo braku balansu, irytujących zagadek i niektórych niedociągnięc gra wciąga i nie puszcza :3
