Właśnie mi się gra po raz pierwszy "wypłaszczyła", a mimo to wciąż uważam, że zasługuje na 5 gwiazdek. Gdzieniegdzie widzę, że coś tam jeszcze nie działa idealnie. To jakiś klawisz nie załapie, to znikną podpowiedzi, to czasem zobaczę NPC wiszącego, spacerującego po barierce mostu, lub próbującego wyjść z maszyny do sprzedaży batoników, to jakiegoś przedmiotu z ziemi podnieść nie mogę, itp. Jednak postaci są barwne, dialogi nagrane naprawdę świetnie (gram na razie jeszcze tylko w wersji polskiej), a miasto zarówno rozmiarem i klimatem przypomina mi Londyn. Nie, nie mówię, żeby tam też tyle strzelanin i rozbojów było, ale pewne podobieństwo widzę. Komputer mam z roku 2014, nie z naj-najwyższej półki, ale zupełnie przyzwoity. I gra mi działa zupełnie dobrze. Pewną "ślamazarność" kursora czasem daje się zauważyć, ale nie na tyle, żeby mi to w grze przeszkadzało. Generalnie chciałem poczekać z zaczęciem rozgrywki na nieco więcej patchy (projekt wypuszczony z dedlinem nie ma prawa być bez błędów), ale w sumie jestem zadowolony. To już jest całkiem fajna gra, i dała mi sporo przyjemności, a jeszcze mi chyba daleko do końca (taka przypadłość - lubię zwiedzać różne otwarte lokalizacje). Nawet przy oglądaniu reklam w tamtejszej telewizji mam niezły ubaw - co w normalnym życiu mi się nie zdarza. Dobra, wracam do gry. Trzymajcie się ciepło!
I have just finished my first play through. When I bought this game a few weeks ago, there were almost no reviews. I did a little research for them. Some were mentioning great story, some were mentioning very difficult combat. The story, the narrative is great. Mars was my home for the last few weeks, and I really want to get back there. (And I will, just after finishing this review) The combat may indeed be considered difficult. I am not a power gamer (combat-wise, that is), so I have started with the easy difficulty. As long as you don't publicly write about it somewhere on the Internet, nobody will know. Easy does not mean trivial, however. After some time, when you get used to it, and you notice that the fights get too easy, you may switch to a higher one. Somewhere near the end of the first chapter I've switched to normal, and managed to finish the game on it. I have actually liked that the fight is something you need to take seriously. After all, most of the time you are fighting against experienced or professional warriors, not some random thugs. The difficulty seems to scale with the story progress, but so are your skills and equipment. I felt that it was very well balanced. Moral choices. A part of a good story. My advice - do what you think is right. You will have to live with the choices you've made. Do not try to read any guides or walkthrougths - just let the story unfold in front of you. You will be fine. I sensed some similarities to Mass Effect 1 (which I really loved). However, I found The Technomancer to actually be even better. For example, the cities, and my travels through them somehow seemed more "live" and natural. The Technomancer looked to me like a very rare game, where the developers really had the time and will to make everything well balanced, thought off, and just right.
