Definitywnie gorsza niż jedynka, ale dalej bardzo dobra. Czytając oceny i recenzje widać jak wysoki poziom gier singlowych był w czasach, jak wychodziła ta gra. Postacie dają się lubić, świetna muzyka, przyjemny model jazdy, dobrze się strzela, super klimat. Fabuła trochę moim zdaniem traci sens, szczególnie w końcówce, ale i tak gra warta ogrania. Gorąco polecam.
Gra mocno polecana i zachwalana. Niestety nie mogę podzielić entuzjazmu. Jako gracz, który nie lubi za bardzo gier izometrycznych, ale przeszedł kiedyś diablo 3 (i się nawet dobrze bawiłem), liczyłem że gra przekona mnie do tego gatunku. Niestety szybklo się odbiłem. Raczej tylko dla fanów izometrycznych rpg'ów.
Grało mi się bardzo dobrze przez pierwsze 10 godzin, potem niestety nastąpiło znużenie, którego nie rozwiązała zmiana statków czy broni. 4 gwiazdki na zachęte, gdyż nie ma wielu gier tego typu, a szkoda. Jakby historia była trochę lepsza myśle, że grałbym dłużej. Znudziło mnie to, że muszę robić ileś nudnych misji pobocznych, bo główne misje fabularne dość mocno odleciały z wymaganym poziomem doświadczenia.
Kupiłem tę część ze względu na to jak zachwycony byłem innym dziełem starego BioWare - trylogia Mass Effect. Dragon age miał być "czymś podobnym, jeżeli chodzi o historie, wybory i kompanów" tylko z innym gameplay'em i w innym świecie. Niestety zawiodłem się, gra znudziła mi się całkowicie po 20 godzinach. Tryb walki niespecjalnie ciekawy, wiecznie narzekające postacie i jakaś monotonia. To wszystko spowodowało, że gry na pewno nie skończę. Z plusów, to dobrze działa na Linux Mint. Mimo raczej niepochlebnej opini jestem zadowolony, że gre kupiłem i spróbowałem. Gra na przecenie kosztuje grosze, a mimo wszystko dotarcza rozrywki przez przynajmniej te parenaście godzin nawet jak się nie spodoba.
Wydaje mi się, ze kupiłem to na promocji, więc zapłaciłem coś koło 20 zł. Szczerze mówiąc gra zupełnie nie warta nawet tak niewielkich pieniędzy. Kiedy myślałem, że w końcu coś zacznie się rozkręcać, nagle pojawiły się napisy końcowe. Fabuła nieciekawa, postacie drewniane, najlepiej tę produkcję po prostu pominąć.