GRAVEN

The game feels unfinished, has boring combat, spells are useless and overall content is mediocre at best. Would not recommend buying this game as it is now.

If you're a fan of Hexen or Heretic, this could be your thing. It does the "retro thing" very well. That means there is no voice-acting, atmospheric music and sound design. The same goes for the choice of graphics, very basic and yet very immersive. There is no hand-holding. Figuring out the puzzles is not that hard but challenging enough to be entertaining. Dont' look up spoilers unless you're really, really, really stuck. You get a pleasant sense of accomplishment when you find your way or solve a puzzles by yourself.

Starts strong, but quickly gets frustrating. Not fun to progress. Found key? Time to find next key. Forgot what door needs that key? Run around for 40 minutes looking for it. Finally unlock one route back to town? You'll be using it a lot because of always booting up the game back in town. The game design isn't smart, it's just clumsy and confusing. Aimlessly looking around is 80% of the game. I only came across ONE real puzzle. Some enemies melt your HP in a fraction of a second. No reliable way to avoid damage. Not enough ammunition to keep distance from enemies. Spells are pretty much useless. If you deplete your mana, it will recharge an absolute farts-worth of it back. Upgrades seem mostly worthless. Bought all I could, and didn't notice anything. Enemies still took the same number of hits from the 3x upgraded sword. The explosive barbs were cool. I gave up after 6 hours. I just don't have the patience to kill the same respawning enemies anymore. Also, needs more music variety.

The game has a beautiful atmosphere, music and art. I agree with a critique that it needs more challenge: enemies timings and reactions tweaked, loot drop rate changed etc. I liked this early access and give it big thumbs up. Hopefully, the full release will live to the promise given.

Dla osób którzy uwielbiają vibe Hexen, Heretic i inne doom podobne slashery jest to godna pozycja. Responsywne sterowanie, nasza postać reaguje na każde polecenie bez zająknięcia. Etapy tworzone w sposób wyrwany prosto z Quake z kilkoma odnogami, czyli etapy są duże lecz nie na tyle przesadne by nużyć przechodzeniem na piechotę. Za duży recykling przeciwników często spotykamy te same modele dla danej sekwencji świata gry. Kusza ze byt małą ilością strzałek fajnie się nią gra ale krótko i gra nastawia na używanie miecza lub początkowej pałko - różdżki. Sposób przedstawienia kuszy jest przeniesiona żywcem z Deus Ex z 2000 roku co mi się podoba ale młodszemu graczowi uderzy archaizmem. Graficznie jest dobrze. Miasta wyglądają super mają styl i spodobają się naprawdę większej części graczy klasę niżej jest z postaciami gdzie miejscami piksele rażą z daleka mimo że styl mają dobry i też może się podobać. Gameplay łączy elementy gier FPP z Diablo ( postaci do zatłuczenia jest dużo a nasza postać awansuje i zbiera doświadczenie w trakcie rozgrywki, a system awansowania przypomina te z pierwszych odsłon diablo ) menu naszego ekwipunku jest wygodne i każdy gracz odnajdzie się w nim bez problemu. Optymalizacja gry w wielu miejscach jest wysoka i gra ruszy na naprawdę wielu słabszych konfiguracjach. Osobiście przypieprzę się jedynie do spadających klatek gdy znajdujemy się w obszarach gdzie jest więcej pochodni (jest kilka takich otwartych obszarów) gra wtedy z niejasnych przyczyn spada do 40-50 FPS co w grze o takiej grafice nie ma prawa mieć miejsca. Wiele razy miałem taką scenę ze w takich miejscach musiałem niszczyć pochodnie aby prędkość gry wróciła do szybkich 100 FPS lub spojrzeć na drugą scenę aby ogień przy wieży nie powodował podobnych efektów. Do całej reszty nie mogę mieć zastrzeżeń. Czasami od gry musiałem robić przerwy gdyż po kilku godzinach wpadała do gry rutyna i nieznośna powtarzalność niektórych elementów gameplay. Gra mimo kilku wad warta zagrania.