It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
W tym roku, 12 października dołącz do nas podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Bez DRM, i pomóż nam rozpowszechniać wiedzę o korzyściach płynących z posiadania gier, filmów i innych mediów, które pozbawione są zabezpieczeń DRM.

Misją organizatorów obchodów, Free Software Foundation, jest doprowadzić do całkowitego wyeliminowania DRM, które stanowi zagrożenie dla naszej prywatności, wolności i ogranicza innowacyjność w mediach poprzez kampanię Defective by Design. W tym roku, głównym tematem są prawa cyfrowe, które utrudniają dostęp do podręczników i publikacji naukowych. Ideały szerzone przez organizację są nam szczególnie bliskie, oczywiście także w kontekście gier komputerowych.

GOG.COM to miejsce, w którym wszystkie twoje gry są wolne od DRM, co oznacza, że ​​możesz przechowywać je i cieszyć się nimi bez konieczności ciągłego logowania się online i wielokrotnego udowadniania, że gra jest naprawdę twoja. Od ponad 11 lat to nasza misja.

Głęboko wierzymy, że kluczowe jest zapewnienie wszystkim graczom wolności wyboru. Rozumiemy, że niektórzy gracze mogą wyrażać chęć wypożyczenia lub streamowania swoich gier, i jak najbardziej szanujemy ten wybór, chcemy jednak dać graczom dodatkowe możliwości korzystania z multimediów - niezależnie od tego, czy mowa o wypożyczaniu, streamowaniu czy posiadaniu gier bez DRM.

Różne rozwiązania mają swoje zalety, ale posiadanie gier bez ograniczeń oznacza możliwość tworzenia kopii zapasowych, uzyskiwania dostępu do nich będąc offline i opcję ich zachowywania dla przyszłych pokoleń. Więcej o zaletach mediów wolnych od DRM możesz przeczytać na naszej stronie FCK DRM. Koniecznie również odwiedź stronęDefective by Design, aby dowiedzieć się więcej o działaniu organizacji.
GOG jesteś wielki i właśnie przez takie podejście wspieram Waszą platformę. Nienawidzę wydawać sporej ilości pieniędzy na coś do czego mogę w każdej chwili stracić prawo bez żadnych konsekwencji. Sam gry, które zakupuję u Was do kolekcji automatycznie archiwizuje na drugim dysku w laptopie, a także na dysku przenośnym który jest jeszcze bezpieczniejszy bo przez większość czasu jest odłączony od prądu.

Zawsze wybieram Waszą platformę, a jeśli czegoś nie macie i zakupiłem to przykładowo na Steam to gdy pojawia się u Was to dokonuję ponownego zakupu. Było tak ostatnio z serią Bioshock, rośnijcie w siłę i zawsze jestem z Wami! Jesteście najlepszą platformą na świecie.
Post edited October 13, 2019 by wolf90dale
Opinia podobna do powyzszej ^ ! Dzieki za to, ze jesteście <3
Informacja jak zwykle na czas. Może wprowadźcie szablon, którego będziecie się trzymać czasowo zaczynający się od słów: "Od jakiegoś czasu trwa wydarzenie, które zakończy się za 15 minut."
Inaczej jeszcze ktoś mógłby pomyśleć, że rzeczywiście zależy Wam na tym, aby ktoś w tych "wydarzeniach" brał udział i powiększało się grono zwolenników idei przez Was szerzonych.
Ja też lubię sklep GOG, bo jest nie tylko ładna i przyjemna dla oka, ale również oferuje DRM-free, klasyki i bonusy.

Będę kupować gry tylko na GOG stopniowo, ile na to mnie stać. Kupuję gry na STEAM tylko wtedy, jeśli nie są dostępne na GOG.

Powodzenia i życzę dużo sukcesów dla sklepu GOG.
GOG otworzył mi oczy na wiele problemów trapiących branżę i pokazał, że do klienta nadal można podejść jak do człowieka.
I za to będę Wam dozgonnie wdzięczny.
Pamiętam jak kilka już lat temu kupiłem w Empiku grę Alien Rage, pudełkowa wersja, płyta DVD, myślę sobie:
przyjadę do domu wrzucam płytę i instaluję. Założyłem konto steam a było to w czasach kiedy jeszcze miałem
internet bezprzewodowy 5 GB miesięczny limit danych, transfer 1 megabit. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się że całą grę trzeba było pobrać ze steama a te kilka gigabajtów to był cały mój miesięczny limit i na dodatek z takim transferem
trwało to pół dnia!! Zamiast cieszyć się dopiero co kupioną grą byłem wściekły dlatego nigdy więcej gier z DRM.
Każdą grę można ściągnąć z torrentów czy z hostingów www. Te zabezpieczenia wpływają na komfort grania ludzi, którzy kupili grę legalnie. To, że ktoś piraci daną grę nie zależy od zabezpieczeń, tylko od dojrzałości i sumienia danej osoby. Ściągając grę nielegalnie możemy wywołać konsekwencję - w uproszczeniu twórca gry nie zarobi i upadnie.
Lepszym podejściem jest uświadamianie klientów i traktowanie ich jako równego partnera, a nie potencjalnego złodzieja.
Ceny gier mimo, że nie da się ich odsprzedać coraz wyższe. Praktycznie nie kupuję bezpośrednio gier na innych pecetowych platformach, jedynie przez różne bundle ze sporo zniżką. Plus kupowanie pudełkowych gier na konsolę, które możemy pdsprzedać.
Dlatego od dłuższego czasu kupuję tylko na gogu. Obyście częściej dodawali gry głównie z lat 90tych i początku wieku.
avatar
nowy: Lepszym podejściem jest uświadamianie klientów i traktowanie ich jako równego partnera, a nie potencjalnego złodzieja.
I to każdy wydawca powinien sobie wymalować na ścianie w gabinecie. Branża nie potrafi zrozumieć, że pirat i tak tej gry nie kupi. Natomiast często jest tak, że cierpią uczciwi gracze zmagając się z masą zabezpieczeń, gdy piraci grają sobie bez żadnych przeszkód. Znam też osobiście osoby, które w życiu złamanego grosza nie chcą wydać na grę, bo pewne zdanie weszło mi już bardzo dobrze do głowy. Luźno zacytuję "słyszałeś w końcu złamali >wstawić tytuł gry< zabezpieczenia, będę mógł w końcu pograć jak mi się ściągnie". To jest właśnie podejście piratów, rynek jest za duży i taka osoba wcale nie zamierza wydać pieniędzy na grę, bo wybierze inną która już została złamana. Rynek muzyczny już dawno to zrozumiał, że nie tędy droga i przestali marnować zasoby na zabezpieczenia.

Nie ma nic gorszego, jak wydawca/studio traktuje każdego gracza jak złodzieja. To tak jakby profilaktycznie pałować każdego przed wejściem do marketu, aby nie przyszło mu do głowy coś wynieść. Tak samo jest z grami i dlatego wielki szacunek dla tych, co mają odwagę wydać swoją grę jednocześnie na każdej dostępnej platformie w tym również na GOGu.

Tak trzymać, dlatego GOG milion lat istnienia i coraz więcej lepszych gier.
Ja też się cieszę, że nie jestem ograniczany do wyboru pomiędzy "użeraj się z DRMem, zrezygnuj z gry za którą zapłaciłeś jeśli nie masz internetu i to bez prawa do backupu" a piraceniem.

Co do samego piractwa i porównania typu Pirat=Złodziej to jednak jest tu w nim poważna nieścisłość i podam na to 2 przykłady:
1. Użytkownik ściągnął grę z torrentów aby zobaczyć co to jest(wersji demo brak), bo akurat recenzje okazywały się być najczęściej nieobiektywną reklamą. Gra jednak mu się spodobała, uznał, że jest warta dalszej uwagi oraz zakupu więc kupił oryginalną wersję.

2. Użytkownik kupił grę lecz okazało się że podczas instalacji/gry jest poważny problem z DRMem, a jest w podobnej sytuacji co artekok4 albo w ogóle nie ma internetu. Tak więc nie mógł grać w grę mimo iż za nią zapłacił, a wersji DRM-Free nigdzie nie było w ofercie. Przy najbliższej okazji gość poszedł do znajomego, który miał internet i ściągnął cracka, po czym u siebie w domu zainstalował go do zainstalowanej gry łamiąc przy tym zabezpieczenia, co poskutkowało tym, że wreszcie mógł zagrać.

I teraz pytanie, czy są oni piratami? Tak, są, bo jeden pobrał grę z torrenta, zaś drugi użył cracka do złamania zabezpieczeń.
A czy są złodziejami? Czy komuś coś ukradli? No właśnie... przecież jeden i drugi jednak zapłacił za czyjąś pracę.
Cieszę się, że GOG.com próbuje zachować na świecie namiastkę posiadania. Namiastkę, bo posiadanie kopii programów stało się zagrożone w momencie, gdy ludzie kupujący programy musieli podpisywać NDA (umowę o zachowanie tajemnicy przedsiębiorstwa), a zwyczajni ludzie zostali zmuszeni do kupowania licencji, zamiast programów.
Trudno pogodzić model sprzedaży licencji z dawaniem ludziom praw do np. modyfikowania programów czy dawaniem gwarancji, że treść licencji nie zmieni się podczas korzystania z programu czy po jej zakupieniu. Przypomnę również, że GOG nie pozwala na sprzedaż zakupionych licencji, więc o posiadaniu nadal nie może być mowy.
W dodatku, to wolne oprogramowanie zapewnia użytkownikom to, że posiadają kopię programu. Jakiekolwiek obostrzenia nie powinny mieć miejsca. Niektóre wolne licencje gwarantują również, że użytkownik jest też właścicielem programu.
Wspomnę, że Free Software Fundation nie tylko walczy z DRM, ale też o prawa do posiadania programu czy jego kopii, co sama określa wolnością. Jak jednak wspomniałem, to taka wolność, jaka się marzy FSF utrudnia zarabianie na sprzedaży licencji, więc nie współgra z modelem biznesowym wielu firm, chyba również GOG.
Cieszę się, że GOG przynajmniej troszczy się o część praw ludzi w cyfrowym świecie. Kiedy tylko mogę, to kupuję licencje u was, no bo płyty są niewygodne i odeszły w przeszłość.
Trzymajcie tak dalej, jednak nie powołujcie się na FSF, bowiem FSF chodzi o coś więcej i podkopujecie tak swoją pozycję ;-) .
Post edited October 14, 2019 by lachu5
Mam Internet radiowy przez co jest dość nie stabilny dlatego tak doceniam GOG-a zainstaluje i gram i nie przejmuje się że że za chwilę wywali mnie z gry
Attachments:
avatar
nowy: Ściągając grę nielegalnie możemy wywołać konsekwencję - w uproszczeniu twórca gry nie zarobi i upadnie.
To się stanie tylko wtedy, jeśli za mało osób kupują gry, a za dużo osób uciekają do piractwo. Jeśli gra odniesie wielki sukcesu sprzedaży, to 1 pirat nie jest w stanie zaszkodzić twórcy gier.

Cieszę się, że dużo gry odnieśli sukcesu sprzedaży nawet, jeśli pirackie gry istnieją w Internetu od dawna. Twórcy gier od dobrych gier zasługują na porządne zarobki. Ludzie GOG też zasługują na zarobki.
Post edited October 14, 2019 by SirXan