Posted on: October 10, 2018

Turexal
Zweryfikowany użytkownikGry: 231 Opinie: 65
Nieźle, choć gorzej niż Księżniczka
Dostaliśmy znowu standardowe King's Bounty. Tym razem mocno zakręcone - zamiast czynić dobro trzeba propagować zło. Tak więc trzeba obalać królów, porywać księżniczki, fałszować informacje ku chwale mroku. Oprawa graficzna, projekty światów, jednostek i umiejętności się prawie nie zmieniły od czasów Wojowniczej Księżniczki. Jest kilka nowych jednostek, ale one są w zasadzie kopiami starych (z niewielkimi zmianami). Kompletnie świeżych jednostek jest ledwie kilka (szpiedzy, jeźdźcy smoków itp.), więc nie ma się co nastawiać na nadmiernie dużo. Przez większość czasu gra się w miarę tak, jak w poprzednie części, co jest raczej pozytywne. Niestety, jest kilka krain, które odwiedzamy, zaprojektowanych gorzej - są bardziej puste, a większość przeciwników pojawia się w wyniku zadań (np. npc prosi o znalezienie przedmiotu -> na mapie pojawia się nowy przeciwnik z tym przedmiotem). Za samo to -1 gwiazdka. Drugą odjąłęm przez dziwny balans jednostek. W pewnym momencie miałem tak skonstruowaną armię, że walcząc ze znacznie silniejszymi przeciwnikami nie miałem żadnych strat. Problem wynikał głównie z tego, że jednostki mogące przyzwać dodatkowych sojuszników były jednocześnie bardzo silne. Tak więc miałem takie bitwy, w których moja armia na koniec była 2 razy większa niż na początku! Podobnie zresztą niezbalansowane były ataki obszarowe (szczególnie z bonusami do trafień krytycznych). To niestety przesuwało balans na demony i smoki, a pozostałe rasy nie miały do tego nawet startu. Grę polecam osobom, które lubią serię. Poza powyższymi wadami można znaleźć w tej grze mnóstwo magii, którą przyciągały poprzednie King's Bounty.
Czy to było pomocne?