Posted on: December 10, 2021

NewPyk
Zweryfikowany użytkownikGry: 679 Opinie: 39
W głębiach nikt nie usłyszy twego krzyku
Z Dynastią Archimedesa spotkałem się za dzieciaka, demo gry było na płycie z Settlersami II ze Strefy Niskich Cen. Klimat i rozgrywka mocno mnie ujęły i obiecałem sobie, że zagram w pełniaka. To nastąpiło wiele lat później dzięki GOGowi. Nie miałem styczności z kosmicznymi symulatorami, a bądźmy szczerzy AD to próba BlueByte odcięcia kuponów od sławny np. serii Wing Commander. Próba udana. Przeniesienie akcji pod wodę nie zmienia aż tak charakteru gry, zamiast pustki kosmosu musimy uważać by nie przywalić w dno (na powierzchnię też nie wypłyniemy), ale sama rozgrywka jest bliźniaczo podobna. Zwyczajne teren jest nieco bardziej urozmaicony i będziemy pomykać w wąwozach czy między budynkami, strzelając również do celów "nadnowych(?)". Z Privateera wzięto postać: najemnik, który z samego dna i z marną łódką, będzie piął się po szczeblach sławy a forsę wyda na nowe statki i wyposażenie (ale w handlarza się nie pobawi). Z WC III i IV wzięto natomiast system dialogów. Czasem podczas rozmów dane nam będzie wybrać ścieżkę rozmowy - dobrze poprowadzony dialog i mamy misję podoczną. Budżet mniejszy, brak scen FMV z aktorami, wszystko jest wyrendeorwane a postacie malutkie (nie zobaczymy nawet twarzy naszego bohatera). Brak też mówionych dialogów. Za to filmy między misjami są niezłej jakości. Misje to standard: płyń do pkt A, zniszcz wroga/struktury, eskortuj, broń bazę itp. Do dyspozycji mamy różnego rodzaju działka oraz rakie... torpedy. Pływa się niezwykle przyjemnie a akcja potrafi wzburzyć krew. Gra jest dość długa i raczej trudna, a kilka misji zbugowanych, co nie ułatwia rozgrywki. Da się ją jednak ukończyć, o czym zaręczam. Fabularnie jest fajnie i z biegiem misji okazuje się, że w głębinach czają się nie tylko wielkie korporacje i piraci. Klimat świata po zagładzie jest gęsty i pesymistyczny. Dzięki AD zainteresowałem się innymi klasycznymi "latadłami" i uważam, że wśród nich nie ma się ona czego wstydzić i powinna być znacznie lepiej rozpoznawalna. Polecam.
Czy to było pomocne?