Dla mnie Syberia to jeden z najważniejszych tytułów początku tego wieku. :) Fabularnie jest absolutnie unikalna - nie są to realia steampunkowe, tylko takie... bliskie. Pokazuje miasto, chyba gdzieś w Europie, zdaje się w Szwajcarii, w którym czas jakby się zatrzymał, a nawet poszedł w trochę innym kierunku niż reszta świata.
Gdy pierwszy raz w nią grałem, byłem bardzo młody. I w sumie... fabuła wcale nie jest tak bardzo fantastyczna i właśnie dlatego jest tak ciekawa, i wciągająca. Syberia II już bardziej odpływa od rzeczywistości, nie wspominając o częściach trzeciej i czwartej. W porównaniu do nich pierwsza część wydaje się bardziej wiarygodna - pewnie dlatego, że akcja toczy się głównie w jednej lokacji.
Wiele razy wracałem do Syberii. Nawet ta stara wersja wciąż jest grywalna, a po wymuszeniu antyaliasingu wygląda naprawdę ładnie - lokacje były przecież prerenderowane, niemal malowane. Teraz, gdy przypadkiem zobaczyłem zapowiedź prawdziwego remastera, przyznam... choć znam tę historię na pamięć, remastera na pewno kupię. I z przyjemnością zrobiłbym to na GOG, a nie u konkurencji.