It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
avatar
gregory_stu: stare polonizacje sa złe, okropne i w ogóle be
Pisząc swoje wypowiedzi nie rozróżniałem tego że stare są złe a nowe świetne (czy coś w tym stylu) - pisałem ogólnie.

avatar
gregory_stu: Po pierwsze szanowni „edukatorzy”, skoro ktoś nie odczuwa potrzeby nauki języków obcych żeby poprawić swoją sytuację zawodową, zwiedzać świat albo zwyczajnie wymieniać kontakty z osobami zza granicy, to chyba chęć pogrania w jakąś zasrane giereczki jest najgłupszym możliwym powodem ich nauki.
Muszę Cię zasmucić, ale czy tego chcesz czy nie, to w obecnym swiecie spotykasz się z językiem angielskim na każdym kroku, nie tylko w sytuacjach które opisałeś. Język angielski jest też poniekąd wymagany nie tylko z powodów zawodowych ale też w większości przypadków gdy chce się zgłębić wiedzę z dziedziny prywatnej np. hobby - nawet na takim GOGu nie wszystkie rzeczy są ukazują się w języku polskim.

avatar
gregory_stu: Po drugie, czemu akurat język angielski?
Bo nie nauczysz się języka w godzinę. Nauka języka zajmuje o wiele więcej czasu, więc (dla ułatwienia, bo nie kazdy ma czas zostać lingwistą) lepiej wybrać ten, którym obecnie porozumiesz się w znaczącej większości wypadków.

avatar
gregory_stu: Ups! Czyżby „modni” „starzy wyjadacze”, co to posiedli sztukę koślawego mówienia po angielsku i szpanują tu na forum przed tymi gorszymi, „młodymi graczami”, że oni polonizacji nie tykają innych języków niż angielski już nie znali?
Jak pisałem, uczyłem się rosyjskiego i znam go w stopniu wystarczającym by zrozumieć np. pisaną cyrylicę. Ale obecnie nikomu bym go raczej nie zaproponował jako pierwszego (i jedynego) języka do nauki. Co innego (jak napisałem) gdy ktoś ma chęć nauczyć się paru języków.

avatar
gregory_stu: To polacy wybrzydzają na najdrobniejsze pierdoły. I dobrze. Ale wiecie czemu wybrzydzają? Bo przez lata ostali rozpieszczeni DOSKONAŁYMI PRZEKŁADAMI na swój język, więc jeśli jakakolwiek gra chocby odrobinę odstaje lokalizacją od najwyższych standardów, zaczynają marudzić.
Tu, po pierwsze, się zgodzę. Polacy w przesżłości mieli dostęp do paru świetnych lokalizacji. Tylko dlaczego sądzisz że teraz "wybrzydzamy"? Czy to źle, że chcemy by trzymały one poziom? Po drugie - błędy językowe podczas lokalizacji to jedno, ale to że np. opisy umiejętności wskazują (po przetłumaczeniu) na coś innego niż w oryginale to już całkowicie zaprzecza sens robienia czegoś takiego.

avatar
gregory_stu: Nie wyobrażam sobie Baldura bez Fronczewskiego i nie mógłbym grać z tym mdłym, angielskim dubingiem. I mógłbym tak wymieniać setki przykładów. Więc nie opowiadajcie bzdur, że polskie lokalizacje są złe.
Przecież napisałem o polonizacji Baldur's Gate? Jednak ja podobne tej lokalizacje mógłbym policzyć na palcach rąk, na pewno nie było ich "setki".

avatar
gregory_stu: Po trzecie, przestańcie zachowywać się jak leczący swoje kompleksy zasrańcy.
Nikt tu nie leczy swoich kompleksów i myślę, ze akurat ta forma Twojej wypowiedzi jest nie na miejscu.

avatar
gregory_stu: Że niby wy jesteście tacy niesamowici, bo znacie angielski? Pół świata też zna i co?
No własnie, nikt raczej nie czuje się "niesamowity" że zna coś co jest powszechne. Jeśli już, to bardziej dziwi nas to, że ktoś tego czegoś powszechnego nie chce poznać.
Post edited June 22, 2018 by Lexor
avatar
gregory_stu: stare polonizacje sa złe, okropne i w ogóle be
avatar
Lexor: Pisząc swoje wypowiedzi nie rozróżniałem tego że stare są złe a nowe świetne (czy coś w tym stylu) - pisałem ogólnie.

avatar
gregory_stu: Po pierwsze szanowni „edukatorzy”, skoro ktoś nie odczuwa potrzeby nauki języków obcych żeby poprawić swoją sytuację zawodową, zwiedzać świat albo zwyczajnie wymieniać kontakty z osobami zza granicy, to chyba chęć pogrania w jakąś zasrane giereczki jest najgłupszym możliwym powodem ich nauki.
avatar
Lexor: Muszę Cię zasmucić, ale czy tego chcesz czy nie, to w obecnym swiecie spotykasz się z językiem angielskim na każdym kroku, nie tylko w sytuacjach które opisałeś. Język angielski jest też poniekąd wymagany nie tylko z powodów zawodowych ale też w większości przypadków gdy chce się zgłębić wiedzę z dziedziny prywatnej np. hobby - nawet na takim GOGu nie wszystkie rzeczy są ukazują się w języku polskim.

avatar
gregory_stu: Po drugie, czemu akurat język angielski?
avatar
Lexor: Bo nie nauczysz się języka w godzinę. Nauka języka zajmuje o wiele więcej czasu, więc (dla ułatwienia, bo nie kazdy ma czas zostać lingwistą) lepiej wybrać ten, którym obecnie porozumiesz się w znaczącej większości wypadków.

avatar
gregory_stu: Ups! Czyżby „modni” „starzy wyjadacze”, co to posiedli sztukę koślawego mówienia po angielsku i szpanują tu na forum przed tymi gorszymi, „młodymi graczami”, że oni polonizacji nie tykają innych języków niż angielski już nie znali?
avatar
Lexor: Jak pisałem, uczyłem się rosyjskiego i znam go w stopniu wystarczającym by zrozumieć np. pisaną cyrylicę. Ale obecnie nikomu bym go raczej nie zaproponował jako pierwszego (i jedynego) języka do nauki. Co innego (jak napisałem) gdy ktoś ma chęć nauczyć się paru języków.

avatar
gregory_stu: To polacy wybrzydzają na najdrobniejsze pierdoły. I dobrze. Ale wiecie czemu wybrzydzają? Bo przez lata ostali rozpieszczeni DOSKONAŁYMI PRZEKŁADAMI na swój język, więc jeśli jakakolwiek gra chocby odrobinę odstaje lokalizacją od najwyższych standardów, zaczynają marudzić.
avatar
Lexor: Tu, po pierwsze, się zgodzę. Polacy w przesżłości mieli dostęp do paru świetnych lokalizacji. Tylko dlaczego sądzisz że teraz "wybrzydzamy"? Czy to źle, że chcemy by trzymały one poziom? Po drugie - błędy językowe podczas lokalizacji to jedno, ale to że np. opisy umiejętności wskazują (po przetłumaczeniu) na coś innego niż w oryginale to już całkowicie zaprzecza sens robienia czegoś takiego.

avatar
gregory_stu: Nie wyobrażam sobie Baldura bez Fronczewskiego i nie mógłbym grać z tym mdłym, angielskim dubingiem. I mógłbym tak wymieniać setki przykładów. Więc nie opowiadajcie bzdur, że polskie lokalizacje są złe.
avatar
Lexor: Przecież napisałem o polonizacji Baldur's Gate? Jednak ja podobne tej lokalizacje mógłbym policzyć na palcach rąk, na pewno nie było ich "setki".

avatar
gregory_stu: Po trzecie, przestańcie zachowywać się jak leczący swoje kompleksy zasrańcy.
avatar
Lexor: Nikt tu nie leczy swoich kompleksów i myślę, ze akurat ta forma Twojej wypowiedzi jest nie na miejscu.

avatar
gregory_stu: Że niby wy jesteście tacy niesamowici, bo znacie angielski? Pół świata też zna i co?
avatar
Lexor: No własnie, nikt raczej nie czuje się "niesamowity" że zna coś co jest powszechne. Jeśli już, to bardziej dziwi nas to, że ktoś tego czegoś powszechnego nie chce poznać.
Wiesz, zastanawiam się jak ty grasz w te gry po angielsku? Rozlozyłeś moją wypowiedź na części i odpowiedziałeś na to, co ci pasowalo wyrywając każdą z wypowiedzi z kontekstu, którego widać nie pojmujesz. Wiesz, ludzie nie przypadkowo dzielą wypowiedż pisemną na akapity…
Naprawdę zastanawiam się jak ty grasz po angielsku, skoro nawet po polsku tak sobie zrozumiałeś.

Może te spolszczenia nie sa jednak najbardziej potrzebne „młodym”, co to wg. takich jak ty „nie rozumieją po angielsku”, a takim „wyjadaczom starej daty”?
avatar
gregory_stu: Wiesz, zastanawiam się jak ty grasz w te gry po angielsku? Rozlozyłeś moją wypowiedź na części i odpowiedziałeś na to, co ci pasowalo wyrywając każdą z wypowiedzi z kontekstu, którego widać nie pojmujesz. Wiesz, ludzie nie przypadkowo dzielą wypowiedż pisemną na akapity…
Naprawdę zastanawiam się jak ty grasz po angielsku, skoro nawet po polsku tak sobie zrozumiałeś.

Może te spolszczenia nie sa jednak najbardziej potrzebne „młodym”, co to wg. takich jak ty „nie rozumieją po angielsku”, a takim „wyjadaczom starej daty”?
To była normalna, powszechnie przyjęta forma wypowiedzi na forum, tak by nie zajmowała duzo miejsca i tak by ułatwić interlokutorowi zrozumienie do czego druga osoba bezpośrednio się odnosi. Ale jak chcesz, tym razem cytuję całość i powiem Ci, że ładnie "odwróciłeś kota ogonem" pisząc ogólnie zamiast też odnieść się konkretnie do tego co napisałem. Jeśli tak ma wyglądać nasza dalsza rozmowa (krytykowanie formy postu zamiast konkretnego odniesienia się do argumentów) to nie widzę sensu jej kontynuacji.
avatar
gregory_stu: LOL. Śmiac mi się chce gdy czytam te wszystkie posty, jak to wy „stare dinozaury” nauczyliście się angielskiego w grach i dla gier i jak to stare polonizacje sa złe, okropne i w ogóle be, bo wy jesteście tacy modni i tylko po angielsku.

ROTFL!!!
Brzmisz tak jakby należało grywać 'tylko' w polskie wersje, a 'my' najwyraźniej brzmimy jakby należało gry 'tylko' w oryginale. Może się źle rozumiemy...

Każdy niech sobie gra w to na co ma ochotę. Kontekst tego tematu jest w oparciu o prośbę tłumaczenia starych gier, sprzed 30 lat, nie dzisiejszych gier. To są stare klasyki, naprawdę potrzebują tego tłumaczenia?

Polonizacje nie są złe, tylko bez względu na to jakie te tłumaczenia są - lepsze, gorsze, poprawiane - nigdy nie będą takie same jak oryginał. Ciężko wyobrażam sobie angielskie napisy/dubbing do filmu 'Sami Swoi' bo to jest komedia kontekstowa. Całość odrobinę traci na wartości w takim tłumaczeniu. Podobnie jest z fantastyką Pratchett-a, tłumaczenie możne być mistrzowskie ale komizm jest w zabawie ze słów języka angielskiego. Szczegóły kontekstu są dla pasjonatów.
Gry da się przejść bez znajomości języka czy też z PL tłumaczeniem.

Mowa jest o 'Dinozaurach' nie o Bogach. Łamany angielski, brak Internetu, brak native speaker-ów by poprawić wymowę. Ten polsko-angielski brzmiał wtedy fatalnie. I te stare 5 kilogramowe angielsko-polskie słowniki. Mowa o latach 80/90. Każdy sobie radził, jeśli tylko miał ochotę i czas, na swój sposób. Mimo limitu zasobów nie słyszałem wtedy od kolegów: "Nie kupię tej gry bo jest po angielsku". Ja miałem niemiecki w szkole, starsi koledzy z forum rosyjski. Dlatego taka forumowa prośba w dobie zmian kulturowych jakie nadeszły, brzmi cienko...

Chill
Post edited June 28, 2018 by yogiii82
Witam

Trzeba się niestety pogodzić z tym, że wiele starszych gier nie ma i nie będzie miało nigdy polskiej wersji językowej.
Nawet gdy weszło u nas prawo autorskie i pojawili się wydawcy, którzy zaczęli sprzedawać w Polsce gry, to wiele z nich było tylko w języku angielskim. Jako przykład podam polskie wydanie Wing Commander III, które nie miało naszej wersji językowej, a tylko przetłumaczoną instrukcję. Tego typu wydań było więcej. Z tego co pamiętam to dopiero w końcówce lat 90, tłumaczono zarówno grę jak i instrukcję, a do tego pojawił się dubbing.

Wiele tzw. ''klasyków'' była i jest dostępna tylko po angielsku, jak seria King's Quest, Police Quest, czy Eye of the Beholder. Tutaj trzeba sobie postawić pytanie: Czy było, i czy jest to problemem dla polskich graczy? Moim zdaniem, nie. Starsi gracze ogrywali te gry i brak języka polskiego nie stanowił dla większości problemu. Tym bardziej młodsi gracze w dzisiejszych czasach nie powinni mieć z tym kłopotów.

Inną sprawą, jest brak polskiej wersji językowej do wielu gier dostępnych na GOG. Są to tytuły pudełkowe, które były wydane w naszym języku. Heroes of Might and Magic 1, 2, 3, seria Fallout, Civilization III, IV i wiele innych, które powinny być dostępne po polsku. Mam nadzieję, że GOG dopnie swego i uda się wprowadzić do sklepu jak najwięcej spolszczeń, które miały wydania CD lub DVD.
Post edited June 30, 2018 by Unitra
avatar
Unitra: Heroes of Might and Magic (...) 3
Jako gorący entuzjasta całej serii HoMM (a szczególnie III) to szczerze nigdy nie mogłem się przekonać do tłumaczenia "trójki", które w niektórych miejscach zawierało nawet błędy merytoryczne. :D Ale to tylko tak ode mnie - niech ktoś sobie gra po jakiemu mu wygodniej.
Zgadzam się, że były literówki choć przyznam, że tych większych błędów merytorycznych nie pamiętam. Inna sprawa, że najwięcej czasu spędziłem przy części drugiej, a trójka to tak na raty i z długimi przerwami była. Mając 32 mega RAM, nie dało się za bardzo grać w trzecią część :-) Co mnie irytuje w pudełkowym wydaniu Heroes of Might and Magic (posiadam 4 różne wydania) to fakt, że gra wymaga płyty w napędzie by się uruchomić. Jest to upierdliwe na dłuższą metę. Błędy językowe polskiej wersji mogę wybaczyć.
Post edited June 30, 2018 by Unitra
avatar
Unitra: ...
Ja np. mam angielskie HoMM3 (z dystybucji czeskiej, bo w Polsce nijak takiej wersji nie można było uświadczyć - w czeskiej wersji był dołaczony dodatkowy czeski językowy patch którego nie instalowałem) i raczej nie przypominam sobie owego "problemu z płytą" (choć przyznam, było to wieki temu, więc już dokładnie nie pamiętam).
Post edited June 30, 2018 by Lexor
Bez płyty można co najwyżej pograć przez sieć, bo rozgrywka dla jednego gracza jest niedostępna.
Posiadam wydanie kupione swego czasu w Empiku, pod koniec 2001 roku albo na początku 2002 roku. Trzy płyty w środku. Podstawka na jednej płycie i dwa dodatki na pozostałych dwóch. Później były dwa wydania z extra Klasyki next, a na koniec w naiwności liczyłem, że może wydanie z CD-Action nie będzie wymagało płyty.
Niestety, każde z tych wydań wymaga obecności płyty podczas grania.
Post edited June 30, 2018 by Unitra
avatar
Unitra: Niestety, każde z tych wydań wymaga obecności płyty podczas grania.
Czy każde z nich było w polskiej wersji językowej?

PS: Jesli jeszcze nie masz tej gry na GOG.com to polecam zakup - ta wersja nie wymaga płyty na 100%. :D
Post edited June 30, 2018 by Lexor
avatar
Unitra: Niestety, każde z tych wydań wymaga obecności płyty podczas grania.
avatar
Lexor: Czy każde z nich było w polskiej wersji językowej?

PS: Jesli jeszcze nie masz tej gry na GOG.com to polecam zakup - ta wersja nie wymaga płyty na 100%. :D
Tak, każde wydanie miało język polski.
Nie wspomniałem, o jeszcze jednym mniejszym problemie dotyczącym pudełkowego wydania Heroes of Might and Magic 3. Gra lubi się od czasu do czasu "wykrzaczyć" do pulpitu. Dotyczy to wszystkich pudełkowych wydań jakie mam. Ogólnie nie lubi się z systemami od Windows Visty zaczynając, a kończąc na Windows 8.1. Nie wiem jak z Windows 10, ale podejrzewam , że sprawa wygląda podobnie.

Wydanie z GOG, oczywiście zakupię :-)
Chyba wszystkie wydania starszych klasyków w sklepie GOG, śmigają perfekcyjnie na współczesnych systemach i komputerach, więc można kupować nieomal w ciemno. GOG robi świetną robotę, przywracając te starsze gry do życia.
Post edited July 01, 2018 by Unitra
avatar
Unitra: Ogólnie nie lubi się z systemami od Windows Visty zaczynając, a kończąc na Windows 8.1. Nie wiem jak z Windows 10, ale podejrzewam , że sprawa wygląda podobnie.
Trudno mi coś napisać jak wygląda owo "wykrzaczanie się" gry w przypadku wersji angielskiej bo ja grałem na Windows XP (gdzie takich kłopotów jak napisałeś nie było). Dopiero całkiem niedawno przesiadłem sie na 7, a tu jeszcze w nią nie grałem - ale jeśli już to instalowałbym wersję z GOGa, więc (jak przypuszczam) pewnie by mnie i tak ten "błąd" ominął.
avatar
Unitra: Ogólnie nie lubi się z systemami od Windows Visty zaczynając, a kończąc na Windows 8.1. Nie wiem jak z Windows 10, ale podejrzewam , że sprawa wygląda podobnie.
avatar
Lexor: Trudno mi coś napisać jak wygląda owo "wykrzaczanie się" gry w przypadku wersji angielskiej bo ja grałem na Windows XP (gdzie takich kłopotów jak napisałeś nie było). Dopiero całkiem niedawno przesiadłem sie na 7, a tu jeszcze w nią nie grałem - ale jeśli już to instalowałbym wersję z GOGa, więc (jak przypuszczam) pewnie by mnie i tak ten "błąd" ominął.
Jestem pewny, że wersja z GOG działa bezproblemowo na nowych systemach. Wersje pudełkowe natomiast, lubią się najbardziej z Windows XP albo i dwoma wcześniejszymi systemami, takimi jak Windows 98 i Windows 2000.

Miejmy nadzieję, że prędzej czy później, polska wersja językowa trzech pierwszych części Heroes of Might and Magic, będzie dodana do GOG. Choć kusi mnie trochę, by porównać i pograć w angielską wersję.
avatar
Unitra: Chyba wszystkie wydania starszych klasyków w sklepie GOG, śmigają perfekcyjnie na współczesnych systemach i komputerach, więc można kupować nieomal w ciemno.
Niestety nie jest tak do końca. np. polska wersja Neverwinter Nights z GOG nie ma ostatniego patcha, trzeba dogrywać patch z gram.pl, przerywniki wideo się nie wyświetlają i potrafi się zawiesić. Heroes 3 też się zawiesza.
avatar
Ilona: Heroes 3 też się zawiesza.
To trochę niepokojąca wiadomość - czy te zwiechy występują w jakichś konkretnych momentach? Czy można im jakoś przeciwdziałać? Jak sie objawiają (czy to kwestia jedynie procesu czy też zwiechy całego PC)? Czy są powtarzalne (tzn. wczytujemy poprzedni zapis, dochodzimy do tego samego momentu i znowu czy nie)?