It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
Klasyczne RPG dołączy do katalogu na GOG.COM już 15 stycznia 2020. Wizardry: Labyrinth of Lost Souls od XSEED Games odświeża formułę znaną z oryginalnej serii dungeon crawlerów i wzbogaca ją o nowoczesną oprawę graficzną i dźwiękową.

re-releasing Wizardry 1-5 may be a problem because the spell names are trademarked
avatar
Kerebron: To jest chyba jeden z najbardziej żałosnych przykładów wynaturzenia w ochronie praw własności intelektualnej, jaki widziałem. O_o
Przy takich obwarowaniach prawnych, to nic dziwnego, że są takie problemy ze sprowadzeniem tutaj tych gier. Nie miałem nawet pojęcia, że prawa autorskie mogą dotyczyć takich szczegółów.
Nie można tych nazw podmienić, jeśli ktoś ma prawa do samej gry i dostęp do kodu?
Skoro podmienia się muzykę, do której wygasły prawa?
avatar
ciemnogrodzianin: Nie można tych nazw podmienić, jeśli ktoś ma prawa do samej gry i dostęp do kodu?
Skoro podmienia się muzykę, do której wygasły prawa?
To też może nie być takie proste. Wyobrażam sobie, że gra oprócz tych kwestii szczegółowych, jest chroniona jako całość i wprowadzenie proponowanych przez Ciebie zmian także może wymagać zgody właściciela praw do tych zaklęć. Ale to tylko moje gdybanie... :)
avatar
Sarafan: ...
Chcesz powiedzieć, że mając prawa do tytułu, nie tylko nie wolno nam używać jego zaklęć, ale nie wolno nam też ich nie używać? :)
avatar
ciemnogrodzianin: Chcesz powiedzieć, że mając prawa do tytułu, nie tylko nie wolno nam używać jego zaklęć, ale nie wolno nam też ich nie używać? :)
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak to właśnie wyglądało. :D Przy czym chodzi mi raczej nie tyle o zakaz nie używania nazw, a o zakaz modyfikacji oryginalnej aplikacji bez zgody właściciela praw do tych nazw.
avatar
ciemnogrodzianin: Chcesz powiedzieć, że mając prawa do tytułu, nie tylko nie wolno nam używać jego zaklęć, ale nie wolno nam też ich nie używać? :)
avatar
Sarafan: Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak to właśnie wyglądało. :D Przy czym chodzi mi raczej nie tyle o zakaz nie używania nazw, a o zakaz modyfikacji oryginalnej aplikacji bez zgody właściciela praw do tych nazw.
Biorąc pod uwagę, że Andrew C. Greenberg (współtwórca pierwszych pięciu części Wizardry) na co dzień jest prawnikiem, którego specjalnością jest prawo patentowe – jestem przekonany, że zabezpieczył swoje dzieło na każdą ewentualność :)
Post edited January 14, 2020 by Frozen
avatar
Sarafan: Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tak to właśnie wyglądało. :D Przy czym chodzi mi raczej nie tyle o zakaz nie używania nazw, a o zakaz modyfikacji oryginalnej aplikacji bez zgody właściciela praw do tych nazw.
avatar
Frozen: Biorąc pod uwagę, że Andrew C. Greenberg (współtwórca pierwszych pięciu części Wizardry) na co dzień jest prawnikiem, którego specjalnością jest prawo patentowe – jestem przekonany, że zabezpieczył swoje dzieło na każdą ewentualność :)
No to coś mu nie wyszło, można pobrać nielegalną wersję jego gier i nic z tego nie będzie miał, a mógłby swoje gry sprzedawać na GOGu, gracze by kupili do kolekcji i jeszcze sklep by mu działkę odpalił od sprzedaży a jak nie procent od sprzedaży to zawsze może się zgodzić na pieniądze z góry.
avatar
Frozen: Biorąc pod uwagę, że Andrew C. Greenberg (współtwórca pierwszych pięciu części Wizardry) na co dzień jest prawnikiem, którego specjalnością jest prawo patentowe – jestem przekonany, że zabezpieczył swoje dzieło na każdą ewentualność :)
avatar
Cziczaki: No to coś mu nie wyszło, można pobrać nielegalną wersję jego gier i nic z tego nie będzie miał, a mógłby swoje gry sprzedawać na GOGu, gracze by kupili do kolekcji i jeszcze sklep by mu działkę odpalił od sprzedaży a jak nie procent od sprzedaży to zawsze może się zgodzić na pieniądze z góry.
Nic by mu nie odpalili, bo gdyby Wizardry 1-5 trafiło teraz do sprzedaży, to całą kasę zgarnąłby obecny wydawca serii, a nie oryginalni twórcy (Andrew C. Greenberg i Robert Woodhead).
avatar
ciemnogrodzianin: Ej! Dzięki! Pododawałem wszystkie do wishlisty, żeby przyjrzeć się bliżej.
Nie słyszałem wcześniej o żadnym z tych tytułów a wyglądają bardzo ciekawie. Skąd czerpiesz wiedzę?
Sam przeszukiwałem Steam, blogi/strony twórców, ewentualnie korzystałem z różnych stron, z czego przyzwoitym źródłem jest jeszcze rpgwatch, ewentualnie indieretronews, bo blogi z recenzjami już od dwóch lat nie są uzupełniane o wpisy. Jednak większość nowych dungeon crawlerów przeszedłem poza "The Fall of Dungeon Guardians" i kilkoma innymi, które mnie nie interesują.

Klasą sama w sobie są oczywiście Grimrocki, ale właśnie bardzo fajnie wypadł też wspomniany wcześniej Ruzar - The Life Stone. Heroes of The Monkey Tavern to taki crawler bardziej dla początkujących, na dodatek krótki (ale ze świetną muzyką), podobnie jak nieco kreskówkowy The Keep. Można jeszcze sprawdzić "The Deep Paths: Labyrinth of Andokost" - całkiem przyjemny crawler z szeregiem sekretów, ale niestety monotematyczny jeśli chodzi o grafikę. Jednak grało się przyjemnie.

Wspomniany wcześniej The Quest z dodatkiem to już niemal 50 godzin zabawy, nie tylko zwiedzamy podziemia, ale polany, lasy, zamki wykonując mnóstwo zadań i rozwijając bohatera. Bardzo fajna rzecz jeśli lubi się tego typu grafikę, mechanikę i rozwiązania. Za rok, dwa ma wyjść druga część.

Nie wspomniałem jeszcze o dobrym "Aeon of Sands: the Trail" robionym przez dwie osoby. Dungeon crawler, w którym naprawdę można się poczuć jakby ogrywało się tytuł sprzed kilkudziesięciu lat. Fajna oprawa artystyczna, niezła eksploracja, wybory w historii sprawiają, że gra jest na co najmniej dwa razy. Dla mnie minusem jest to, że nie ma w tej grze rozwoju postaci, ale jako całość wypada przyzwoicie.

Z najnowszych ograłem jeszcze "Dungeon of Dragon Knight", ale jak dla mnie jest to po prostu standardowy dungeon crawler bez jakichś elementów wartych zapamiętania. Ponadto "The 7th Circle" - mnie się nie spodobało, ale gra ma swoich fanów.

W Early Acces dostępne jeszcze są takie perełki jak "Dungeon Kingdom: Sign of the Moon" (premiera pełnej wersji ma być w tym roku), "Arakion: Book One", które ciągle jest rozwijane, futurystyczne Conglomerate 451, a wkrótce w EA premiery będą mieć "Fallen Dungeons", "Archaelund" (od twórcy Exiled Kingdoms"). Ponadto wyjdzie "Vaporum: Lockdown" i pewnie w przeciagu dwóch lat polski "Skullstone".

Jest i będzie w czym wybierać, szkoda tylko, że w małym stopniu na GOGu.
avatar
ciemnogrodzianin: Ej! Dzięki! Pododawałem wszystkie do wishlisty, żeby przyjrzeć się bliżej.
Nie słyszałem wcześniej o żadnym z tych tytułów a wyglądają bardzo ciekawie. Skąd czerpiesz wiedzę?
avatar
drenz: Sam przeszukiwałem Steam, blogi/strony twórców, ewentualnie korzystałem z różnych stron, z czego przyzwoitym źródłem jest jeszcze rpgwatch, ewentualnie indieretronews, bo blogi z recenzjami już od dwóch lat nie są uzupełniane o wpisy. Jednak większość nowych dungeon crawlerów przeszedłem poza "The Fall of Dungeon Guardians" i kilkoma innymi, które mnie nie interesują.

Klasą sama w sobie są oczywiście Grimrocki, ale właśnie bardzo fajnie wypadł też wspomniany wcześniej Ruzar - The Life Stone. Heroes of The Monkey Tavern to taki crawler bardziej dla początkujących, na dodatek krótki (ale ze świetną muzyką), podobnie jak nieco kreskówkowy The Keep. Można jeszcze sprawdzić "The Deep Paths: Labyrinth of Andokost" - całkiem przyjemny crawler z szeregiem sekretów, ale niestety monotematyczny jeśli chodzi o grafikę. Jednak grało się przyjemnie.

Wspomniany wcześniej The Quest z dodatkiem to już niemal 50 godzin zabawy, nie tylko zwiedzamy podziemia, ale polany, lasy, zamki wykonując mnóstwo zadań i rozwijając bohatera. Bardzo fajna rzecz jeśli lubi się tego typu grafikę, mechanikę i rozwiązania. Za rok, dwa ma wyjść druga część.

Nie wspomniałem jeszcze o dobrym "Aeon of Sands: the Trail" robionym przez dwie osoby. Dungeon crawler, w którym naprawdę można się poczuć jakby ogrywało się tytuł sprzed kilkudziesięciu lat. Fajna oprawa artystyczna, niezła eksploracja, wybory w historii sprawiają, że gra jest na co najmniej dwa razy. Dla mnie minusem jest to, że nie ma w tej grze rozwoju postaci, ale jako całość wypada przyzwoicie.

Z najnowszych ograłem jeszcze "Dungeon of Dragon Knight", ale jak dla mnie jest to po prostu standardowy dungeon crawler bez jakichś elementów wartych zapamiętania. Ponadto "The 7th Circle" - mnie się nie spodobało, ale gra ma swoich fanów.

W Early Acces dostępne jeszcze są takie perełki jak "Dungeon Kingdom: Sign of the Moon" (premiera pełnej wersji ma być w tym roku), "Arakion: Book One", które ciągle jest rozwijane, futurystyczne Conglomerate 451, a wkrótce w EA premiery będą mieć "Fallen Dungeons", "Archaelund" (od twórcy Exiled Kingdoms"). Ponadto wyjdzie "Vaporum: Lockdown" i pewnie w przeciagu dwóch lat polski "Skullstone".

Jest i będzie w czym wybierać, szkoda tylko, że w małym stopniu na GOGu.
Zapomniałeś jeszcze o "Operencia: The Stolen Sun". Nie najgorsze, nawet ładne, fabuła jak to fabuła - jest - poza tym dość krótkie a zagadki raczej proste. Jedyne co... exclusive na epic.
avatar
drenz: Sam przeszukiwałem Steam, blogi/strony twórców, ewentualnie korzystałem z różnych stron, z czego przyzwoitym źródłem jest jeszcze rpgwatch, ewentualnie indieretronews, bo blogi z recenzjami już od dwóch lat nie są uzupełniane o wpisy. Jednak większość nowych dungeon crawlerów przeszedłem poza "The Fall of Dungeon Guardians" i kilkoma innymi, które mnie nie interesują.

Klasą sama w sobie są oczywiście Grimrocki, ale właśnie bardzo fajnie wypadł też wspomniany wcześniej Ruzar - The Life Stone. Heroes of The Monkey Tavern to taki crawler bardziej dla początkujących, na dodatek krótki (ale ze świetną muzyką), podobnie jak nieco kreskówkowy The Keep. Można jeszcze sprawdzić "The Deep Paths: Labyrinth of Andokost" - całkiem przyjemny crawler z szeregiem sekretów, ale niestety monotematyczny jeśli chodzi o grafikę. Jednak grało się przyjemnie.

Wspomniany wcześniej The Quest z dodatkiem to już niemal 50 godzin zabawy, nie tylko zwiedzamy podziemia, ale polany, lasy, zamki wykonując mnóstwo zadań i rozwijając bohatera. Bardzo fajna rzecz jeśli lubi się tego typu grafikę, mechanikę i rozwiązania. Za rok, dwa ma wyjść druga część.

Nie wspomniałem jeszcze o dobrym "Aeon of Sands: the Trail" robionym przez dwie osoby. Dungeon crawler, w którym naprawdę można się poczuć jakby ogrywało się tytuł sprzed kilkudziesięciu lat. Fajna oprawa artystyczna, niezła eksploracja, wybory w historii sprawiają, że gra jest na co najmniej dwa razy. Dla mnie minusem jest to, że nie ma w tej grze rozwoju postaci, ale jako całość wypada przyzwoicie.

Z najnowszych ograłem jeszcze "Dungeon of Dragon Knight", ale jak dla mnie jest to po prostu standardowy dungeon crawler bez jakichś elementów wartych zapamiętania. Ponadto "The 7th Circle" - mnie się nie spodobało, ale gra ma swoich fanów.

W Early Acces dostępne jeszcze są takie perełki jak "Dungeon Kingdom: Sign of the Moon" (premiera pełnej wersji ma być w tym roku), "Arakion: Book One", które ciągle jest rozwijane, futurystyczne Conglomerate 451, a wkrótce w EA premiery będą mieć "Fallen Dungeons", "Archaelund" (od twórcy Exiled Kingdoms"). Ponadto wyjdzie "Vaporum: Lockdown" i pewnie w przeciagu dwóch lat polski "Skullstone".

Jest i będzie w czym wybierać, szkoda tylko, że w małym stopniu na GOGu.
avatar
wyrwijajec: Zapomniałeś jeszcze o "Operencia: The Stolen Sun". Nie najgorsze, nawet ładne, fabuła jak to fabuła - jest - poza tym dość krótkie a zagadki raczej proste. Jedyne co... exclusive na epic.
A z ta Operencja to nie jesttak ze po roku juz nie jest exclusivem?
A z ta Operencja to nie jesttak ze po roku juz nie jest exclusivem?

W najbliższych tygodniach powinna się pojawić na Steam a od pewnego czasu dostępna jest już w ramach xbox game pass.

Zapomniałeś jeszcze o "Operencia: The Stolen Sun"

Tak, bowiem jeszcze jej nie ograłem, ale to się właśnie zmieni, bo już czeka zainstalowana na przejście :)
Wdziałem ja.Fajnie wygląda.Moze sie an Gogu pojawi..kiedys:)
Skoro już mówimy o mało znanych produkcjach, to ja chętnie zobaczyłbym na GOG-u grę Alaloth: Champions of the Four Kingdoms. Jest to izometryczne cRPG z walką utrzymaną w duchu soulslike'owym. W produkcji maczał palce Chris Avellone. :) Ogólnie gierka zapowiada się świetnie: https://www.youtube.com/watch?v=SPnH8tU5RhA.
Spoko wyglada. Na filmiku tylko steam byl:(