Ja już nawet nie aktualizuję mojej listy życzeń. 10 letni syn "zajął" taty komputer. Miło by było chociaż popatrzeć na plakat GOG'a wyobrażając sobie granie, podczas usypiania miesięcznej córeczki :)
P.S. To nie są żale. Jestem szczęśliwym człowiekiem, który nie posiada już wystarczcającej ilości czasu na zanurzanie się w wirtualne światy ;) .
P.S.2 Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich !!!.

Myślę, że to będzie Othercide. Uwielbiam turowe gry strategiczne, grafika, klimat i fabuła. Zwiastuny zrobiły na mnie dobre wrażenie i na pewno się za nią zabiorę. Bardzo przystępna cena też zachęca.

Wiedźmin 3, bo to jest najlepsza gra :-) Zastanawiałem się nad Cyberpunkiem 2077, niestety nadal wolę "Wieśka" :-) Otwarty świat, mnóstwo zadań, których jeszcze nie wykonałem. muzyka, grafika, klimat. Już żałuję, że dzisiaj sobota, bo w poniedziałek do pracy, a tu tyle potworów do ubicia ;-)

Pozdrawiam wszystkich i życzę uGranego Nowego Roku :-)

Planescape Torment. Może w końcu w tym roku będzie wystarczająco dużo czasu aby go ukończyć (przez ostatnie 22 lata się nie udało :P )

King of dragon pass - żeby stać się królem smoczej przełęczy.

Heroes III - mam w domu 3 lub 4 kopie, a ponieważ napędy DVD powoli odchodzą do lamusa zabezpieczyłam się kupując kolejną kopię na GOG-u. To była pierwsza prawdziwa gra na PC w którą grałam. Początkowo z bratem w angielską wersję (do tej pory pamiętam których słów nauczyłam się grając), potem z braćmi w każde ferie świąteczne. W tym roku będę kontynuować tradycję sama, ale już za kilka lat mam nadzieję, że będziemy mogli zagrać w szóstkę lub siódemkę przekazując tradycję młodszemu pokoleniu.

Ostrze zęby na Gamedec - myślę następcę Sapkowskiego jeśli chodzi o międzynarodowy hype. Imersja między światem rzeczywistym, światem gry i gry w grze to niemal nieograniczony potencjał. Już nie mogę doczekać się rozwiązywania zagadek i głównego wątku fabularnego który tak wciągnął mnie podczas lektury tej wspaniałej serii. Jestem typowym boomerem ale dawno na nic tak nie czekałem !

Jak codziennie zagram w Gwinta, najlepsza karcianka w czasoprzestrzeni :)

Dokładnie dziś zakupiłem Season Passa do Frostpunka w sklepie GOG. Nie spodziewałem się, że podstawka tak mnie wciągnie i że będę miał ochotę na więcej, z tego powodu, że nie grałem nigdy wcześniej w podobne gry, które byłyby mieszanką survivala i gry, gdzie trzeba zbudować miasto. Jednak trudność gry, jej nietypowe mechaniki i wyzwania, które stawia przed graczem niezmiennie zachęcały mnie do tego, by być lepszym i budować coraz wydajniejsze miasta oraz dawać schronienie coraz większej ilości ludzi. Na samą podstawową wersją gry spędziłem już prawie 50 godzin, więc nie mogę się doczekać, aż będę mógł odpalić dodatki i wskoczyć ponownie w ten wciągający, nieprzyjemny świat.

Pierwszą grą w którą zagram w 2022 roku to będzie to na pewno dokończenie już rozpoczętej 2 lata temu Divinity: Original Sin 2, którą nie jestem w stanie skończyć, w sensie kampanii, ponieważ ciągle tylko praca zawodowa oraz prace domowe - głównie pomoc dziadkom w domu, bardzo rzadko zdarza się, abym miał sensowną długość czasu, aby do tak rozbudowanej gry zasiadać z wieloma dialogami, zadaniami i walkami. Należałoby tą grę zakończyć, bo to pierwszy raz w życiu mi się zdarzyło, ale jak to mówią jak chce się zarobić to trzeba dużo robić, a kupka wstydu zaległych gier, które kupiłem ale nigdy nie miałem okazji odpalić rośnie i kiedyś będę musiał te wszystkie tytuły ograć.

W 2022 czas najwyższy zagrać w Cyberpunk 2077. Nie ma co ukrywać, premiera gry ciężko poszła. Ale teraz mam odpowiednio mocny laptop. Cena również jest niska, jak za tyle godzin rozrywki. Na steamie tytuł wrócił do łask graczy, więc i ja, cierpliwy gracz, mogę spróbować swoich sił.
Ale dlaczego tak mainstreamowo, Cyberpunk 2077? Cóż, gdzie tu zacząć?
Od 25 lat uwielbiam FPSy, strzelanki, RPGi, i tematykę sci-fi. Tak, zgadza się, Cyberpunk jest tym wszystkim. I Keanu, no proszę Państwa, brawo!
Nie mogę doczekać się świata dystopii, cyber modyfikacji, hakowania, akcji i jeszcze raz akcji. I muzyki!

Miałem już pisać, że waham się między odświeżonym Diablo I, a Grim Dawn - obie kuszą mnie, bo... przypominają mi Diablo 2 na którym jako szczenię zęby ostrzyłem... tzn myszkę klikałem :)

Nie mniej wpadł mi dziś prezent za który szczerze dziękuję - "Iratus: Lord of the Dead".

Nie znałem tego tytułu ale zobaczyłem, że jest to turowy roguelike z elementami RPG - więcej nie musicie mi mówić - będą grał w grę i nie będzie to Tomb Raider.

Kocham w rogalikach ten element zaskoczenia i nieprzewidywalności - liczy się by iść do przodu, padasz i wstajesz i tak w kółko - jak w życiu. Można powiedzieć, że z każdą porażką, każdym upadkiem uczymy się czegoś nowego :)

Osobiście w nowym już roku zagram w F.E.A.R 1.

Ze wszystkich gier, które za dzieciaka ograłem tę wspominam najlepiej :-) Nie wiem prawdę mówiąc dlaczego, ot kolejna singlowa strzelanka ;-)

Do tego zimowa wyprzedaż i chyba się skusze, za te 8 zł warto poczuć się jak w latach młodości.

Długo zastanawiałem się jaki tytuł wybrać i chciałbym w 2022 r. zagrać w pełną wersję Baldur’s Gate 3. Oczekiwania są ogromne. Ciekawi mnie czy twórcy uniosą nadzieję jakie pokładają w nich fani dla których obie części Wrót Baldura są najlepszymi rpgami. Czy przeniesienie serii na nowoczesny silnik na którym wyszły obie części Divinity Original Sin i tryb turowy wyjdzie na dobre. Jak po tylu latach zrobić grę, żeby jej nie zepsuć. Czy brak pełnej polonizacji, która w poprzednich częściach była kultowa odda pełną imersję grania w nową część. Pytań już dużo, ale jest to fascynujące i nie mogę się doczekać kiedy gra wyjdzie z wczesnego dostępu.

Chciałbym zagrać w Heart of China. To była moja pierwsza gra na PC gdy byłem małym dzieckiem. Początek lat 90, procesor jeszcze Intel 286. Gra zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Ta grafika i klimat Chin. Szkoda, że dźwiękowo ograniczał mnie PC Speaker, wtedy jednak nie odczuwałem tego tak bardzo. Niestety nie znałem angielskiego więc poruszałem się na oślep próbując zapamiętywać jakie wybory dialogowe otwierały nowe możliwości. Nie było to zbyt efektywne. Na szczęście miałem cudze zapisy gry z dalszych etapów, w tym jeden z jazdy czołgiem. Nie dane mi jednak było się nacieszyć grą. 6 marca uderzył wirus Michelangelo i usunął mi pliki z dysku.