It seems that you're using an outdated browser. Some things may not work as they should (or don't work at all).
We suggest you upgrade newer and better browser like: Chrome, Firefox, Internet Explorer or Opera

×
Po latach w cieniu Stranglehold powraca w wielkim stylu dzięki GOG.COM i Warner Bros. Interactive Entertainment.

Dla jednych jest to prawdziwa perełka wśród trzecioosobowych strzelanek. Inni po prostu będą czerpać przyjemność z odkrywania zawartej w niej czystej akcji rodem z filmów z Hong Kongu. Po latach w cieniu Stranglehold powraca w wielkim stylu dzięki GOG.COM i Warner Bros. Interactive Entertainment.



Żywa legenda
Wśród twórców filmów akcji niewielu doczekało się takiego rozgłosu jak John Woo. Pochodzący z Chin reżyser jest autorem takich klasyków jak „Płatny morderca”, „Byle do jutra” czy „Bez twarzy”. Są to filmy do tego stopnia naładowane akcją, że w porównaniu z nimi nawet „Szybcy i wściekli” wydają się powolni.

Wspomniany w tytule taniec ze spluwami doskonale opisuje sceny akcji w filmach Johna Woo. Są tak wysoce wystylizowane i pełne ujęć w zwolnionym tempie, że przypominają taniec śmierci, od którego ciężko się oderwać, mimo że wywołuje dreszcze. Mnóstwo tego typu scen znaleźć można w filmie „Dzieci triady” z 1992 r., który do dzisiaj jest uważany za jedno z najbliższych perfekcji dzieł Johna Woo. Po jego nakręceniu kariera reżysera ruszyła z kopyta, a już rok później miał miejsce jego hollywoodzki debiut.

Jednak od tamtej pory aż 15 lat minęło, zanim John Woo opowiedział nam nową historię o nieustraszonym inspektorze hongkońskiej policji Yuenie, o pseudonimie „Tequila”. Kiedy w końcu do tego doszło, okazało się, że kontynuacja filmu, Stranglehold, będzie... grą komputerową.



Uderzenie z cienia
Jak do tego doszło? Przede wszystkim John Woo wyreżyserował wiele zaawansowanych technologicznie filmów, takich jak „Mission: Impossible 2” i zawsze był otwarty na nowe media. W maju 2003 r. założył nawet własną firmę zajmującą się produkcją gier, Tiger Hill Entertainment. Mniej więcej w tym samym czasie reżyser dowiedział się, że studio Midway Company (znane przede wszystkim z serii Mortal Combat) planuje zrobić grę na podstawie jednego z jego filmów.

John Woo przyjął tę nowinę z entuzjazmem. Wkrótce jego studio Tiger Hill połączyło siły z Midway w pracy nad nowym projektem zatytułowanym Stranglehold, który został ogłoszony publicznie w maju 2005 r. Fani chińskiego kina podekscytowali się na wieść, że fabuła gry będzie bezpośrednią kontynuacją historii z „Dzieci triady”. Kolejnym powodem do radości była informacja, że aktor, który grał rolę „Tequili” Yuena, Chow Yun-fat, wystąpi również w grze. Jak można się domyślać, oczekiwania wobec Stranglehold były wysokie, więc twórcy z Midway dali z siebie wszystko.



Dzieci triady i dzieci technologii
Akcja Stranglehold dzieje się we współczesnym Hong Kongu, w którym nieustannie toczy się śmiertelna walka między policją a triadami. Jeden z najlepszych funkcjonariuszy w mieście, inspektor „Tequila” Yuen, wpada na trop gangu Dragon Claw. Ta pozornie zwyczajna sytuacja w pracy policjanta doprowadza do śmiertelnej walki między „Tequilą”, licznymi triadami i rosyjską mafią, w której żadna ze stron nie szczędzi amunicji. Najgorsze okazuje się jednak to, że w wojnę zostaje wplątana również rodzina inspektora...

Aby gra nie odstawała od „Dzieci triady” pod względem estetyki i dynamiki, twórcy ze studia Midway wykorzystali silnik Unreal Engine 3.0 i podrasowali go tak, aby osiągnąć zamierzone efekty. Jednym z nich był tak zwany silnik fizyczny Massive Destruction, który pozwala graczom na zniszczenie niemal każdego obiektu, który znajduje się w zasięgu wzroku postaci. Zawiera również system wykrywania uderzeń, dzięki któremu wrogowie reagują na różne sposoby w zależności od tego, w którą część ciała zostaną postrzeleni.

Do tego główny bohater został obdarzony efektem „Tequila Time”. Jest to tryb w zwolnionym tempie, w którym inspektor Yuen może wykorzystywać elementy otoczenia, takie jak blaty stołów, aby zdobywać przewagę nad przeciwnikiem i zbombardować go pociskami. Roztropne stosowanie „Tequila Time” jest niezbędne, aby zdobywać punkty i dodatki w grze.



Więcej niż gra
Misja utworzenia doskonałego odpowiednika filmu akcji dla graczy nie zakończyła się na etapie produkcji gry. Marketing Stranglehold był skoncentrowany na powiązaniach z twórczością Johna Woo. W 2007 r. miał miejsce konkurs dla filmowców-amatorów nazwany „True to Woo” (ang. „wierni Woo”), w którym najlepszy krótkometrażowy film zainspirowany stylem Johna Woo mógł wygrać 25 000 dolarów i szeroką reklamę.

Sam reżyser był silnie związany z projektem Stranglehold i nawet kilkukrotnie ingerował w proces twórczy. Nadzorował na przykład fabułę i zwracał uwagę na najdrobniejsze detale, takie jak ubiór postaci w grze.

Koszty produkcji i reklamy gry przekroczyły 30 milionów dolarów - sześć razy więcej, niż przy powstaniu „Dzieci Triady”! Nie było tajemnicą, że zespołowi Midway zależało na ponadprzeciętnie dobrych wynikach sprzedaży. John Woo zapowiedział nawet, że planuje kontynuację gry (zatytułowaną „Gun Runner”) i filmowy prequel „Dzieci Triady”. Bez względu na wszystko gra musiała odnieść sukces.



Pyrrusowe zwycięstwo
Po premierze Stranglehold został dobrze przyjęty zarówno przez graczy jak i przez krytyków. Dobrze się sprzedawał, jednak nie na tyle, żeby zbalansować ogromny budżet, jaki pochłonęła jego produkcja. Jedną z przyczyn tych niesatysfakcjonujących wyników była konkurencja ze strony gier, które zostały wydane w podobnym czasie, takich jak Halo 3. Innym powodem były finansowe problemy studia Midway i jego bankructwo w 2009 r., które ostatecznie przekreśliło plany związane z kontynuacją gry.

Stranglehold nie zostało jednak zapomniane. Z biegiem lat urosło do rangi legendy nie tylko dla fanów chińskiego kina, ale wszystkich graczy ceniących sobie akcję. Liczba wielbicieli tej gry rosła stopniowo do momentu, aż okazało się, że jej wersja DRM nie obsługuje najnowszych wersji Windowsa.

Na szczęście w 2019 r., dzięki GOG.COM i Warner Bros. Interactive Entertainment, Stranglehold powraca w całej swojej chwale morderczego tańca ze spluwami i nieustającej akcji. Znowu możecie dołączyć do inspektora „Tequili” Yuena w jego wojnie totalnej przeciwko światu zbrodni.
Zapamiętałem tę grę głównie z bardzo wysokich wymagań sprzętowych, jak na ówczesne czasy. Dodaję do listy życzeń z sentymentu. :)
avatar
Sarafan: Dodaję do listy życzeń z sentymentu. :)
Oj, jakie masz niskie wymagania dla swojej listy życzeń. :o
U mnie gra musi się "porządnie natrudzić" by na nią trafić. :D
Post edited November 26, 2019 by Lexor
Miło, że tytuł wrócił ponownie do sprzedaży, na pewno kupię na jakieś wyprzedaży.
avatar
Lexor: Oj, jakie masz niskie wymagania dla swojej listy życzeń. :o
U mnie gra musi się "porządnie natrudzić" by na nią trafić. :D
Lista życzeń, to jeszcze nie jest automatyczny zakup. Poczekam pewnie do jakiejś solidnej wyprzedaży, jak to zwykle mam w zwyczaju. :) Gra jest całkiem przyzwoita, z tego co pamiętam.
avatar
Sarafan: Lista życzeń, to jeszcze nie jest automatyczny zakup.
U mnie też nie jest, ale kryteria mam znacznie ostrzejsze. :D
Świetna gra, pamiętam jak grałem jeszcze wtedy na AMD XP4200+ i gra obciążała obydwa rdzenie CPU na 100%
Polecam wszystkim grającym w strzelaniny, ta ma w sobie to coś że kiedy zaczniesz nie patrzysz na inne gry
aż do napisów końcowych. Polecam ze względu na grywalność i z sentymentu starego gracza.
Aha, na steam nie ma, szacun GOG.
Post edited November 28, 2019 by artekok4
avatar
Lexor: Oj, jakie masz niskie wymagania dla swojej listy życzeń. :o
U mnie gra musi się "porządnie natrudzić" by na nią trafić. :D
avatar
Sarafan: Lista życzeń, to jeszcze nie jest automatyczny zakup. Poczekam pewnie do jakiejś solidnej wyprzedaży, jak to zwykle mam w zwyczaju. :) Gra jest całkiem przyzwoita, z tego co pamiętam.
Ja też zawsze kupuję na wyprzedażach.

A i samą grę wtedy sprawdzę