GrzechuGrek: Pomijając już to, że bez osiągnięć da się przeżyć....
Dla mnie najlepiej jest wtedy, jak osiągnięcia są zaprojektowane WEWNĄTRZ danej grze przez jej autorów, (np. Terraria), a nie zewnętrznie przez zewnętrzne platformy. Podejrzewam, że wtedy nie byłoby takich problemów jakie opisujesz.
To akurat nie najlepsze rozwiązanie. Co z tego, że zdobędziesz osiągnięcia, jak po odinstalowaniu gry wszystkie znikną. Chyba że chodzi Ci o osiągnięcia, które są zapisywane na serwerze dedykowanym pod daną produkcję i które nie znikają dopóki działają wspomniane serwery. Zdaje się, że podobne rozwiązanie miało Dragon Age: Origins, jeśli tylko zalogowałeś się wewnątrz gry na swoje konto BioWare.
GrzechuGrek: Oczywiście też jestem za tym, aby GOG dodał te osiągnięcia z jak największej ilości gier do Galaxy, ale uważam, że to nie jest akurat sprawą najważniejszą. A co do nowych gier, które rzeczywiście uważam za sprawę ważniejszą od osiągnięć,
Otóż to. GOG-owi potrzebna jest przede wszystkim większa liczba nowych, możliwie głośnych tytułów. Nawet bez osiągnięć, byle były możliwe tutaj do kupienia. Z tym bywa różnie, choć ostatnio powodów do narzekania na to jest mniej (jak nic się nie zmieni, to na premierę otrzymamy tutaj Vampire The Masquerade Bloodlines 2, Baldur's Gate 3 oraz oczywiście Cyberpunka 2077). Do tego dołóżmy exclusivy starszych tytułów od Blizzarda. Uważam, że jest się czym chwalić.
GrzechuGrek: Więc może zamiast po raz kolejny pisać o braku nowych gier tutaj na forum, to może jeden z drugim zaczęli pisać do autorów/wydawców tych gier? Może wtedy wreszcie wydawcy zobaczą bezpośrednie, większe zainteresowanie ich tytułami z waszej/naszej strony, co skłoni do poważniejszego rozważenia ew. wydania swoich gier na GOGu? Bo jak napisze tylko jedna bądź dwie osoby, to ten może odpowiedzieć tylko "kup na Steamie".
GOG widzi(i pewnie sprawdza) akurat wishlist'y dotyczące danych gier, ale ich autorzy/wydawcy już nie koniecznie.
Przyszedł mi do głowy pomysł zorganizowanej akcji mailowej do określonych developerów/wydawców. Jak sam piszesz, jeden czy dwa maile sprawy nie załatwią, ale gdyby udało się zorganizować społeczność GOG-a do masowego wysyłania maili, można byłoby coś tutaj ugrać.